Wykorzystywała duży ruch w sklepach, żeby wynieść ukradzione towary
Przedświąteczny czas dla niektórych jest okazją do robienia prezentów, radosnego oczekiwania na rodzinne spotkania, a dla innych świetną okazją do... kradzieży. W grudniu policjanci mają wiele zgłoszeń z tym związanych. Złodziejka z powiatu żuromińskiego wynosiła towary w koszu prosto z marketu.
W środę (22 grudnia br.), po godzinie 15:00 dyżurny żuromińskiej komendy policji otrzymał zgłoszenie dotyczące zatrzymania sprawcy kradzieży w jednym ze sklepów wielkopowierzchniowych na terenie miasta. Skierowani na miejsce mundurowi potwierdzili okoliczności zgłoszenia. 31-letnia mieszkanka pow. żuromińskiego po wybraniu i włożeniu do koszyka potrzebnych jej artykułów spożywczo-przemysłowych podeszła do kasy. Tu niestety zachowanie młodej kobiety zwróciło uwagę obsługi sklepu. Kobieta, wykorzystując tłok panujący w sklepie, wyłożyła na taśmę część zakupów, a pozostałe zapakowała do torby, nie płacąc za nie. Wartość nienaliczonych produktów wyniosła 589 złotych. Pracownik sklepu ujął nieuczciwą klientkę, a o fakcie poinformował policję. Jak się okazało to nie był koniec "wyczynów" 31-latlki. Kierownik sklepu poinformowała policjantów, że niespełna dwie godziny wcześniej miało dojść do podobnej sytuacji na terenie innego sklepu tej firmy.
Zaskoczona 31-latka nie potrafiła racjonalnie wyjaśnić swojego zachowania. W wyniku prowadzonych czynności przez funkcjonariuszy okazało się, że w samochodzie kobiety znajdowały się artykuły spożywczo-przemysłowe. 31-latka od razu zasugerowała policjantom, że może zwrócić produkty do sklepu. Był to sygnał, że produkty mogą pochodzić z przestępstwa. Kobieta została zatrzymana i przewieziona do komendy policji. Policjanci ustalili, że kobieta w ten sam dzień około godziny 13:30 ukradła również artykuły spożywcze w innym sklepie, stosując taką samą metodę. Wówczas kobieta ukradła produkty za kwotę 828 złotych, wychodząc ze sklepu, nie płacąc za nie i chowając "fanty" w samochodzie. Jak wynika z nagrań monitoringu, ta sama kobieta po chwili wróciła ponownie do sklepu i rozpoczęła "zakupy", stosując tę samą metodę. Tym razem pracownik sklepu zauważył próbę kradzieży i nakazał kobiecie wyjąć wszystkie produkty na taśmę. Czujność sprzedawcy spowodowała, że 31-latka zrezygnowała z zakupów i wyszła ze sklepu. Następnie kobieta przejechała do drugiego sklepu z zamiarem zakupów, gdzie została przyłapana na kradzieży i pociągnięta do odpowiedzialności karnej. Skradziony towar udało się odzyskać, a zatrzymana kobieta trafiła do policyjnej celi.
31-latce przedstawiono trzy zarzuty: dwukrotnej kradzieży i usiłowania kradzieży. Kobieta przyznała się do zarzucanych jej czynów. Zgodnie z kodeksem karnym za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze obsługiwane przez CComment