Budżet obywateli czy radnych? Burzliwa sesja Rady Miasta Ciechanów
To była jedna z bardziej burzliwych sesji rady miasta w ostatnich latach. Oprócz sprawozdania z działalności ZWiKu, zatwierdzenia nowej opłaty za pobyt dziecka w publicznym żłobku czy poparcia zwiększenia środków do Ciechanowskiego Budżetu Obywatelskiego, samorządowców poróżnił wniosek złożony przez Marka Łebkowskiego.
Czy radny to obywatel?
Marek Łebkowski (pierwsza kadencja w radzie miasta) z Koalicji Obywatelskiej zaproponował podczas jednej z komisji, aby radni nie mieli prawa zgłaszać swoich projektów do Ciechanowskiego Budżetu Obywatelskiego. Jego zdaniem powinni robić to zwykli mieszkańcy, społecznicy, którym powinno zależeć na rozwoju swoich osiedli. Zanim radni przeszli do głosowania nad wnioskiem kilkoro z nich zabrało głos w tej sprawie. Jako pierwszy na mównicę wyszedł radny Łebkowski.
- Jeśli jednak budżet ten [obywatelski] określimy jego poprawną nazwą – jako partycypacyjny, to rola radnych diametralnie się zmienia! Kto tutaj w czym partycypuje? Kto z kim współdziała i za co współodpowiada? Radni dla radnych z radnymi? Są takie właśnie sytuacje, w których sfera administracyjno-urzędnicza musi być oddzielona od społecznej. Chyba że administracja gminy działa przede wszystkim dla samej siebie - mówił radny Łebkowski.
Zdaniem Marka Łebkowskiego to mieszkańcy, a nie radni, mają szansę ten raz jedyny w roku wymyślić i złożyć projekt społeczny do budżetu miasta i mieć odrobinę satysfakcji, że cokolwiek w tej kwestii zależy od nich.
Radny Łebkowski przekazał, że w żaden sposób nie chce wykluczać miejskich samorządowców z udziału w konsultacjach społecznych. - Każdy radny jako mieszkaniec gminy może głosować, może zachęcać do głosowania i wspierać zgłoszone projekty. Chociaż niewątpliwie, w mojej ocenie najbardziej właściwym byłoby wspieranie idei BO jako przejawu aktywności obywatelskiej, aktywności świadomego i odpowiedzialnego za gminę mieszkańca, a nie konkretnych projektów - mówił radny Marek Łebkowski.
Ból pleców radnego Brzozowskiego
Na poparcie swoich słów Marek Łebkowski podał przykłady chociażby Polic i Radomska, gdzie radni wyłączeni są z możliwości składania projektów w BO. Na słowa radnego Łebkowskiego stanowczo zareagował m.in. radny Wiesław Brzozowski, którego wnioski do BO wielokrotnie zyskiwały poparcie i przychylność mieszkańców Ciechanowa. - Gdyby nie moja inicjatywa, chodzenie od domu do domu, proszenie ludzi, a w konsekwencji bólu pleców, pewnie nie mielibyśmy dzisiaj tak pięknego i zadbanego kąpieliska Krubin. W podobnym tonie wypowiadał się Michał Rząsiński, wiceprzewodniczący rady, który od kilku lat z powodzeniem wymyśla i realizuje projekty obywatelskie, m.in. „Bezpieczna Ciechanowianka”.
Ostatecznie wniosek Marka Łebkowskiego poddano pod głosowanie, ale nie zyskał on przychylności większości radnych. Wobec 9 głosów za, 9 przeciwko i 2 wstrzymujących się, wniosek przepadł. Projekt Marka Łebkowskiego poparli radni Prawa i Sprawiedliwości oraz Koalicji Obywatelskiej, z wyjątkiem Grażyny Derbin, która wstrzymała się od głosu.
Komentarze obsługiwane przez CComment