Czy wezmę udział w referendum?
- Referendum jako forma głosowania jest najbliższą ideałowi demokracji - mówi Grzegorz Butryn, sołtys wsi Gumowo.
- Obywatele mogą wyrazić swoją opinię na tematy dotyczące ważnych dla nich spraw. W ostatnich dniach poznaliśmy cztery pytania, na które będziemy odpowiadali 15 października. Moim zdaniem, jak wielu osób, pytania te są bezsensowne, tendencyjne, antyunijne, sformułowane w sposób zawierający tezę i jedyną „prawidłową” odpowiedź. W większości dotyczą akceptacji obecnej polityki rządzących i mają jedynie cele polityczne. „Władza” przez 8 lat nie ogłosiła żadnego referendum. Dlaczego nie pytano nas o reformę szkolnictwa, o prawa kobiet, reformę sądownictwa? Czemu wśród pytań referendalnych nie ma takich, jak: wprowadzenie euro, rozdział kościoła i państwa, długu publicznego, rozdawnictwa publicznych pieniędzy na wszystkie „plusy”, stanu służby zdrowia i dostępu do niej? Jestem zdecydowanie przeciwny wykorzystywaniu referendum do zbijania kapitału politycznego. O ile wcześniej można było jedynie podejrzewać, o tyle dziś nie ma wątpliwości, jakie intencje związane z referendum przyświecają rządzącym. Obawiam się, że bardziej chodzi o profity, które można osiągnąć przy okazji organizacji takiego plebiscytu. Uważam, że karta referendalna stanie się ulotką wyborczą jednej partii politycznej. Zdecydowanie nie chcę brać udziału w czymś takim i na pewno nie wezmę udziału w referendum.
Komentarze obsługiwane przez CComment