Martwe mewy na Kanałami. To wirus grypy ptaków
Wirus grypy ptaków, który od kilku tygodni w całym kraju dziesiątkuje mewy śmieszki (charakterystyczne białe ptaki z czarnymi łebkami), dotarł na Mazowsze, nie ominął Ciechanowa. Wokół miejskich Kanałów, zbiornika wodnego przy ulicy Gostkowskiej, zauważono kilkanaście martwych ptaków. Zaalarmowano powiatowego lekarza weterynarii. Wyniki badań martwego drobiu potwierdziły u nich ostrą odmianę wirusa grypy ptaków.
Mewy śmieszki są najpowszechniejszymi z małych mew. Żyją nad wodą, wokół niej tworzą swoje lęgowiska. Nad Kanałami żyje ich kilkadziesiąt sztuk. Na początku maja znaleziono na brzegu i w wodzie pierwsze martwe ptaki. Inspektorat weterynaryjny w Ciechanowie zaalarmował młody mieszkaniec naszego miasta, Adrian Bieszczak, który interesuje się ornitologią. W pierwszym momencie myślał, że ptaki mogły zostać otrute. Szybko okazało się jednak, że przyczyna masowego umierania mew śmieszek w Polsce jest zupełnie inna - spowodowana wirusem H5N1. Niektóre z ptaków umierają w cierpieniach.
- Martwe ptaki wysłaliśmy do badań laboratoryjnych, które prowadzone są w Państwowym Instytucie Badawczym w Puławach. Jeśli okaże się, że ptaki padły z powodu wirusa, to powiatowy lekarz weterynarii zobligowany jest wydać akt prawa miejscowego wprowadzający strefę zagrożoną. Do mieszkańców skierowane zostanie kilka nakazów bądź zakazów, m.in. dla tych, którzy utrzymują drób - informuje Mariusz Dobosz, powiatowy lekarz weterynarii. Chodzi przede wszystkim o obowiązkowe zabezpieczenie ptaków hodowlanych przed kontaktem z dzikimi ptakami.
Trudno jednoznacznie stwierdzić dlaczego wirus atakuje dzikie ptactwo. Jakiś czas temu, na naszym terenie, choroba dotknęła gęsi gęgawy. Naukowcy przypuszczają, że dotychczas mewy śmieszki były nosicielami łagodnej wersji wirusa, który z czasem zaczął mutować i powodować ich umieranie.
- Nauka nie jest w stanie zwalczyć wirusa grypy u ptaków dzikich. Przypuszczamy, że sytuacja poprawi się, gdy będzie cieplej. Słońce i wyższe temperatury na pewno nie sprzyjają rozprzestrzenianiu się wirusa - wyjaśnia dr Dobosz.
Wirus grypy ptaków nie jest groźny dla ludzi. Do tej pory nie było słychać, żeby człowiek mógł zarazić się chorobą od dzikiego ptaka. Niestety, w kolejnych regionach Polski odkrywane są kolejne tysiące padłych mew śmieszek. Odnotowano już ok. 80 ognisk padłych mew.
Komentarze obsługiwane przez CComment