ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

Mobilizacja w lasach i kościołach. W obronie lasów, czy "stołków"?

Józef Kubica (pierwszy z lewej), dyrektor generalny LP publicznie utożsamił siebie i instytucję, którą reprezentuje, z „polską prawicą”. Jego zachowanie wzbudziło sprzeciw związkowców

Solidarna Polska apeluje o obronę polskich lasów przed Unia Europejską. W pierwszej kolejności wzywa pracowników Lasów Państwowych do pospisywania się pod inicjatywą obywatelską "W obronie polskich lasów". Zaangażowane są w to także parafie.

- Rekomendowane jest wsparcie w postaci minimum 10 podpisów od każdego pracownika a także członków jego rodziny - mówi jeden z leśniczych z Dolnego Śląska.

Nadleśnictwo Ciechanów odpowiedziało na nasze pytanie, że podpisy zbierane są także wśród ciechanowskich leśników, a cała akcja ma charakter całkowicie dobrowolny.

- Podpisy pod obywatelskim projektem ustawy o zmianie Ustawy o Lasach zbierane są z inicjatywy Ruchu Obrony Lasów - poinformował nadleśniczy Tomasz Dróżdż. - W przypadku Nadleśnictwa Ciechanów nie są zbierane na polecenie lecz na prośbę zaangażowanego w obronę polskich lasów leśnika - wyjaśnia.

Co na to sami leśnicy? Część z nich buntuje się i nie składa podpisów ponieważ uważa, że to działanie polityczne.

Podpisy pod projektem nowelizacji ustawy, która wyznacza jednoznaczny i wyłączny zarząd nad lasami państwu, zbierają także myśliwi i niektóre parafie. Wśród nich pojawiła się parafia św. Jana Chrzciciela w Obrytem (pow. pułtuski).

Portal tematyczny firmylesne.pl dotarł do pisma wystosowanego przez Związek Leśników Polskich w RP do dyrektora RDLP we Wrocławiu, w odpowiedzi na "zalecenia" dla nadleśniczych, które brzmiały: "Z uwagi na fakt, iż sprawa ma istotny wpływ na dalsze, niezakłócone działanie Lasów Państwowych, proszę Panie i Panów Nadleśniczych o osobiste zaangażowanie i zebranie podpisów wśród pracowników Państwa jednostek i przekazanie list do dnia 6 kwietnia 2023 r. do siedziby RDLP we Wrocławiu".
W odpowiedzi związkowców czytamy: "Mając na uwadze powyższe deklaracje ze strony Pana Dyrektora Tadeusza Łozowskiego rozumiemy, że osoby nie utożsamiające się z inicjatywą "W obronie polskich lasów", które nie podpiszą list poparcia ani nie zaangażują się w zbieranie podpisów nie będą mieć z tego powodu kłopotów. Zdajemy sobie sprawę z zagrożeń jakie istnieją i narastają w stosunku do naszej instytucji, ale uważamy, że pracownicy LP nie powinni być zmuszani do politycznego zajmowania stanowiska w jakiejkolwiek sprawie. Stanowisko ZLP w RP dotyczące zachowania bezstronności politycznej zostało jednoznacznie wyartykułowane[...]."

Na końcu związek odnosił się do uchwał podjętych przez ZLP w RP 24 marca br. (po wspomnianej wcześniej konferencji), gdzie leśnicy kategorycznie odcięli się od politycznych działań ich zwierzchników: "My, Członkowie ZLP w RP jednoznacznie i stanowczo sprzeciwiamy się uwikłaniu nas w deklaracje polityczne przedwyborcze. Jesteśmy, byliśmy i będziemy związkiem zawodowym zrzeszającym ludzi o różnym światopoglądzie i rozmaitych poglądach politycznych. Zawsze cechowało nas działanie dla poprawy bytu pracowników PGL LP, pluralizm i nieangażowanie się w polityczne spory. Każdy członek ZLP w RP ma prawo do własnych, nienarzuconych przez nikogo poglądów politycznych, a z szacunku do swoich członków Związek nie angażuje się w żadne polityczne, w tym przedwyborcze akcje i inicjatywy".

Cały artykuł w numerze 15 TC z 11 kwietnia 2023 r.

Komentarze obsługiwane przez CComment