ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

Myślała, że jej pojazd płonie. Dym pod samochodem wywołał popłoch na ulicy Sienkiewicza

Do niecodziennego, ale zarazem stresującego dla uczestniczek incydentu doszło w Ciechanowie we wtorek (9 lipca) tuż przed godz. 17.00. Spod samochodu naszej czytelniczki zaczęły unosić się kłęby duszącego dymu. Nikt nie wiedział, czym jest to spowodowane..

O zdarzeniu poinformowała portal Ciechpress.pl właścicielka pojazdu. - Samochód stał zaparkowany pod sklepem Żabka na ulicy Sienkiewicza. Wyszłam dosłownie na kilka minut do kwiaciarni, w samochodzie czekała na mnie koleżanka. Gdy wracałam do auta usłyszałam syk, a po chwili wszędzie pojawił się gęsty, szary dym - relacjonuje właścicielka samochodu.

Ciechanowianka, nie wiedząc co się dzieje z autem, zdążyła jedynie dobiec do samochodu, otworzyć drzwi pasażerki i krzyknąć, aby jak najszybciej wysiadła z auta. W kilka sekund dym rozprzestrzenił się na całą ulicę. Zaczęli zatrzymywać się przechodnie. - Nie wiedziałam co mam robić, nie było nic widać, nie miałem pojęcia, czy pali się mój samochód, czy coś, co było pod nim - zastanawia się pani Urszula.

Jak relacjonuje mieszkanka Ciechanowa z zaparkowanego w pobliżu samochodu wysiadł młody mężczyzna, który na szczęście dość szybko zareagował.

-  Pan Adam wykazał się przytomnością, kazał wszystkim odsunąć się od pojazdu i zadzwonić po straż pożarną. Na szczęście nie musiała przyjeżdżać. Kierowcy drugiego samochodu, czyli swojej mamie, nakazał przeparkować auto w inne miejsce - wyjaśnia czytelniczka pani Ula. 

Po chwili okazało się, że dym zmniejsza się, a samochód pani Urszuli wcale się nie pali. Gdy pan Adam zajrzał pod samochód, wyjął z niego coś w kształcie puszki. Okazało się, że jest to świeca dymna marki RDG-1, którą można kupić choćby w Internecie. 

Właścicielka citroena postanowiła, że tak tej sprawy nie zostawi, bo kosztowało ją to, i jej koleżankę, mnóstwo stresu. Z miejsca zdarzenia pojechały prosto na komisariat policji, gdzie opowiedziały pani policjantce o tym zdarzeniu. - W pobliżu znajdują się kamery monitorujące ulicę, dlatego mamy nadzieję, że sprawca tego ataku zostanie wkrótce namierzony - mówią kobiety. 

Komentarze obsługiwane przez CComment