ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

O kobietach, które walczyły o siebie

Fot. Archiwum Ewy Sobieniewskiej

Rozmowa z Ewą Sobieniewską, tłumaczką, polonistką, autorką powieści "Srebrne wrzeciono", nagrodzonej przez jurorów w konkursie "Książki Roku 2022" w kategorii "z historią w tle"

Głównymi bohaterkami "Srebrnego wrzeciona" są: oskarżona o czary chłopka Vaiva i szlachcianka Wiktoria Słoczyńska, córka powstańca listopadowego. Każda z nich chce o sobie decydować, każda znajduje w sobie siłę. Czy pojawiły się w twojej wyobraźni jednocześnie?

Najpierw pojawiła się historia Wiktorii, zaś historia Vaivy narodziła się rok później, gdy podczas czytania książki o obyczajach natrafiłam na bardzo ciekawą informację, która cudownie uruchomiła moją wyobraźnię.

Jak kreowało ci się losy bohaterek?

Historia Vaivy właściwie pisała się sama. Wielką przyjemność sprawiło mi stylizowanie narracji na ludową gawędę. Natomiast opowieść o Wiktorii wymagała już znacznie więcej pracy, chociaż oczywiście wymyślanie losów bohaterki było przyjemnością.

Mówi się o debiutach, że autorka daje swoje cechy postaciom. Jak to jest u ciebie?

Pewnie coś w tym jest. Wiktoria nie jest mną, ale jej system wartości jest zbieżny z moim, poza tym łączy nas wielka miłość do przyrody, zwierząt i swojego miejsca na ziemi.

ewa-sobieniewska_-rozmowa

Akcja powieści toczy się wartko, w różnych stuleciach i miejscach. Taka konstrukcja powieści to wyzwanie, któremu podołałaś z sukcesem. Skąd pomysł na nią?

Dziękuję za takie miłe słowa. Historia Vaivy na początku miała być tylko legendą przekazywaną sobie przez miejscowych, ale w pewnym momencie stwierdziłam, że ciekawie będzie pokazać jej losy. Ja bardzo lubię dwie płaszczyzny czasowe w powieściach.

Z wątkiem historycznym przeplatają się w twojej książce i inne: obyczajowy, miłosno-romansowy, sensacyjny, psychologiczny, a czytelnik razem z bohaterami przeżywa rozmaite emocje. Który z wątków najłatwiej ci się pisało, a który najtrudniej?

Myślę, że wszystkie pisało się podobnie. Dla mnie bardzo ważny był wątek psychologiczny, chociaż czytelnik może go nawet nie zauważać. A jednak w powieści jest dużo symboliki. Na przykład w pewnym momencie swojego życia jedna z bohaterek na swojej drodze spotyka trzy kobiety - dziewczynkę, kobietę dojrzałą i staruszkę. Można ten fragment odczytać dosłownie albo jako symboliczne ukazanie kobiecej mocy na trzech etapach życia: młodości, dojrzałości i starości. Kiedy bohaterka śni o wężach albo cierpi z powodu niewytłumaczalnego zimna to też ma to swoje psychologiczne uzasadnienie.

Jak twoja książka została przyjęta przez czytelniczki i czytelników? Mnie urzekła, tak jak czytane wcześniej fragmenty. Mimo jej objętości, a liczy prawie pięćset stron, przeczytałam ją w dwa wieczory.

Sądząc po recenzjach, została przyjęta bardzo dobrze. Większość blogerek literackich umieściło książkę w swoich zestawieniach najlepszych książek 2022 r., co jest olbrzymim zaszczytem. To proza o kobietach, które w niesprzyjających czasach potrafiły zawalczyć o siebie, o miłość, o przyszłość. To opowieść o podnoszeniu się po klęskach, zgubnej namiętności i tęsknocie za domem.

ewa-sobieniewska-1

Książkę dedykowałaś rodzicom. Czy to oni wprowadzili cię w świat literatury?

Książkę zadedykowałam swoim rodzicom, bo są moją największą miłością, moim wsparciem i siłą. To dzięki mojej mamie, utalentowanej humanistce, poznałam piękno literatury, przyrody i Wilna. Rodzice w bardzo trudnych czasach, gdy wszystkiego w sklepach brakowało, stworzyli dom, gdzie musiały być dobra kultury: książki, pianino, obrazy, płyty winylowe. To, kim jestem, zawdzięczam właśnie rodzicom.

"Srebrne wrzeciono" to saga o kobietach, a właściwie jej początek. Kiedy ukaże się jej kolejna część? Nad czym obecnie pracujesz i co masz w dalszych planach?

Kolejna część ukaże się na jesieni. Kto nie przeczytał pierwszego tomu, będzie mógł spokojnie zacząć od tomu drugiego. Cały czas pracuję nad drugą książką, w której też będą dwa plany czasowe. Zamierzam napisać jeszcze kolejne cztery tomy sagi, więc dużo pracy przede mną (uśmiech).

ewa-sobieniewska-3

Jak wspominasz spotkania autorskie, które miały miejsce na północnym Mazowszu?

Wszystkie spotkania autorskie: i w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Ciechanowie, i w szkole w Krasnem, organizowane przez Gminną Bibliotekę Publiczną, i w Domu Polonii w Pułtusku, wspominam z wielką czułością i sentymentem. To były wspaniałe spotkania, dzięki wspaniałym ludziom, których miałam zaszczyt poznać. Szczególnie ziemia ciechanowska, jak już mówiłam, to piękny i ciekawy pod wieloma względami rejon Polski, o bogatej tradycji, poza tym silnie związany z literaturą, choćby za sprawą Aleksandra Świętochowskiego czy Zygmunta Krasińskiego. Odwiedziłam miejsca z nimi związane: Gołotczyznę i Opinogórę. Miałam też okazję odwiedzić, leżące obecnie w powiecie przasnyskim, gniazdo rodowe Krasińskich - Krasne. Niestety nie zdążyłam zwiedzić Pułtuska, ale mam nadzieję, że jeszcze nadarzy się ku temu okazja.

Rozmawiała Izabela Koba 

Cała rozmowa w TC nr 17 z 25.04. 

Komentarze obsługiwane przez CComment