Po alkoholu wsiedli na rower i hulajnogę
Policjanci alarmują, że z tygodnia na tydzień, szczególnie w weekendy, wzrasta liczba osób, które prowadzą pojazdy pod wpływem alkoholu. Czasem kończy się to zatrzymaniem, a niekiedy poważniejszymi perturbacjami. W miniony weekend w Ciechanowie zatrzymano nietrzeźwego, w dodatku awanturującego się rowerzystę, a w Gołotczyźnie 53-latek prowadząc hulajnogę z promilem alkoholu w organizmie przewrócił się i trafił do szpitala.
Rowerzysta z ponad 1,5 promilem alkoholu w organizmie jechał zygzakiem na ulicy 11 Pułku Ułanów Legionowych w Ciechanowie. Zauważyli go policjanci, którzy dość szybko stwierdzili, że 60-latek jest nietrzeźwy. - W trakcie kontroli mężczyzn zaczął zachowywać się agresywnie wobec policjantów. Znieważył ich słowami wulgarnymi. Kiedy policjanci poinformowali 60-latka, że jest zatrzymany, jego agresja wzrosła jeszcze bardziej. Mężczyzna zaczął im grozić, a swoi agresywnym zachowaniem uniemożliwiał przeprowadzanie czynności służbowych - przekazała asp. Magda Sakowska z KPP w Ciechanowie. Krewki rowerzysta spędził noc w areszcie, a dzień później usłyszał zarzutu znieważenia oraz gróźb karalnych.
Z kolei w sobotę 7 września w Gołotczyźnie nietrzeźwy 53-latek wsiadł na hulajnogę, co skończyło się dla niego niezbyt szczęśliwie. Promil alkoholu w organizmie zapewne przyczynił się do utraty równowagi i upadku. Jego obrażenia były na tyle poważne, że został zabrany przez pogotowie do szpitala.
Za jazdę hulajnogą elektryczną po użyciu alkoholu (od 0,2 do 0,5 promila) grozi mandat karny w wysokości 1000 złotych, natomiast za jazdę hulajnogą w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) wysokość mandatu wzrasta do kwoty 2500 złotych.
Komentarze obsługiwane przez CComment