Na zwieńczenie weekendu strażacy z OSP KSRG Glinojeck mieli pełne ręce roboty. Dwa razy interweniowali w sprawie pożarów nieużytków rolnych.

Akcje gaśnicze miały miejsce w niedzielę (9 marca). Pierwsze gaszenie nastąpiło w miejscowości Zygmuntowo (gm. Glinojeck). Zgłoszenie wpłynęło o godzinie 13:47. W akcji gaśniczej wzięły udział dwa pojazdy gaśnicze. Ogień obejmował teren o powierzchni 0,3 ha. Strażacy natychmiast przystąpili do działania. Istniało poważne ryzyko rozprzestrzenienia się ognia na pobliski las. Główne źródło pożaru ugaszono wodą, następnie dogaszono pojedyncze zarzewia przy pomocy tłumików. Akcja trwała 40 min.

Do drugiego zdarzenia doszło w miejscowości Kondrajec (gm. Glinojeck), o godzinie 14:18. Na szczęście ogień palił się na mniejszej powierzchni, dlatego do ugaszenia pożaru wystarczył podręczny sprzęt gaśniczy. Tu również do dogaszenia płomieni zastosowano tłumiki.

- Bardzo pragnę zaapelować o niewypalanie traw. Po pierwsze, przy gaszeniu tego typu pożarów często dochodzi do sytuacji tragicznych, podczas akcji gaśniczych w przeszłości dochodziło do śmierci strażaków – w tym roku miała już miejsce taka sytuacja w naszym kraju. Celowe podpalanie nieużytków (a zazwyczaj są to działania celowe) jest niepotrzebnym narażaniem życia strażaków. Po drugie, podpalając trawę niszczymy tylko faunę i florę znajdującą się na terenie. Niektórym wydaje się, że wypalając trawę przyczyniają się do użyźniania gleby, w praktyce jednak niszczą jedynie mikroorganizmy, które robią to w sposób naturalny. Poza tym, zaprószanie ognia wiąże się z dużym ryzykiem rozprzestrzenienia się pożaru, zwłaszcza w dni takie jak teraz, kiedy nie ma dużych opadów. Nawet lekki podmuch wiatru może sprawić, że płomienie rozprzestrzenią się w tempie błyskawicznym, a pożar stanie się nie do ugaszenia – mówi bryg. Tomasz Gajewski, komendant Komendy Powiatowej PSP w Ciechanowie.