

Motocyklista (30 l.) dla bezpieczeństwa zatrzymał się w zatoczce autobusowej w Kacicach przy drodze krajowej nr 61, aby odpisać na smsa. Okazało się, że wcale nie było tam bezpiecznie...
Kiedy mężczyzna się zatrzymał w zatoczkę wjechał rozpędzony land rover, który niemal otarł się o cyklistę, ale to nie był koniec. Kierowca terenówki pojechał bowiem dalej. Motocyklista ruszył za nim.
- Po przejechaniu kilku metrów kierowca osobówki uderzył w bramę jednej z posesji w Kacicach i zatrzymał się. Na miejsce przyjechali policjanci Wydziału Ruchu Drogowego, którzy ustalili z motocyklistą, że nikt z pojazdu nie wysiadał, a kierowca osobówki jest najprawdopodobniej pijany - relacjonuje Magdalena Bielińska, oficer prasowa KPP w Pułtusku.
Okazało się, że za kierownicą land rovera siedział 52-letni mieszkaniec powiatu pułtuskiego, który miał prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy, natomiast pojazd został odholowany na policyjny parking. Mężczyzna, za jazdę w stanie nietrzeźwości, odpowie przed sądem. Grozi mu wysoka grzywna i kara pozbawienia wolności.
Komentarze obsługiwane przez CComment