Wolontariusze ze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Pawłowie po raz kolejny zaprosili mieszkańców na „spacer z psiakiem bezdomniakiem”. Była to już trzecia odsłona tego wydarzenia, wspierana przez Urząd Miasta i Schronisko.

Pieski pojawiły się w parku Marii Konopnickiej w minioną sobotę. Było to nie lada wyzwanie, ale mimo nie najlepszej pogody, udało się. Pojawiło się mnóstwo chętnych do poznania schroniskowych pupilów. Były chwile, że czekali w kolejce na pieski, które właśnie spacerowały z kim innym. Możemy sobie jedynie wyobrazić zdziwienie zwierząt, zarówno ilością ludzi, brakiem klatek i przestrzenią, a także głaskaniem i mizianiem (ale chyba to im nie przeszkadzało). Były też zapewne trochę zmęczone, bowiem w schronisku musiały się zadowalać jedynie kilkunastominutowym spacerem raz w tygodniu, a tu taka zmiana.                                     Akcja jest dość trudna logistycznie, ponieważ wolontariusze przyjmują całkowitą odpowiedzialność za swoich czworonożnych przyjaciół. Od kilku tygodni trwały przygotowania - wybór zwierząt, organizowanie przewozu i potrzebnego sprzętu, odpowiedniej liczby wolontariuszy. Zwierzęta też nie mogły być na spacerach cały dzień. Dlatego jedne odjeżdżały, inne przyjeżdżały. W ciągu całego dnia spacerowało piętnaście piesków.

Podczas oczekiwania na powrót piesków mieszkańcy rozmawiali z wolontariuszami o schronisku i życiu psów za kratami, możliwościach spacerów w schronisku, wolontariacie. Były też osoby zainteresowane adopcją. Przynoszono także dary: karmę, smycze, akcesoria kosmetyczne.

Warto pochylić się tu nad działalnością wolontariuszy w schronisku. Są to głównie młodzi ludzie, przyjeżdżają w każdy weekend, wyprowadzają na spacer, szukają ich im domów. Aktualnie liczba regularnie przybywających wolontariuszy to około dwudziestu, wyprowadzają około 200 psów każdego tygodnia. Aktualnie w schronisku przebywa ich ponad 300.