Spichlerz u zbiegu dwóch rzek
Chyba każdy przejeżdżający przez most na Wiśle pod Modlinem podziwiał ten obiekt. Budowla usytuowana w pięknym miejscu, tam gdzie Narew wpada do królowej polskich rzek, naprzeciwko twierdzy modlińskiej od lat budzi ciekawość swoim położeniem. atrakcyjnym wyglądem, tajemniczą konstrukcjąâŚ
Co to za budowla, komu i do czego służyła? Jakie są (i będą) jej losy?
Bardzo ciekawa. A wygląda na to, że być może nastąpi jakiś przełom w historii tych murów, liczących prawie 200 lat, a niszczejących na naszych oczach.
Spichlerz i magazyn
Budowę spichlerza Banku Polskiego, bo w tym celu był wznoszony obiekt, rozpoczęto w czasach Królestwa Polskiego w roku 1832 r., a skończono w 1844. Monumentalna budowla została zaplanowana na rzucie prostokąta o wymiarach 165 na 22 metry. Od strony rzeki Narwi posiadała trzy otwarte portale: portal środkowy - największy, wyposażony był w urządzenia dźwigowe, schody prowadziły do samego lustra wody. Od lądu, czyli od strony południowej, budynek posiadał jeden portal umieszczony centralnie. Grubość murów w części parterowej wynosi aż 180 cm.
Spichlerz wg. projektu architekta Jana Jakuba Gaya był budowlą neorenesansową, czterokondygnacyjną od zewnątrz i sześcio od wewnątrz. W latach 1844-1852 był magazynem zboża, a później, aż do roku 1939, spełniał rolę magazynu prowiantu i wyposażenia wojennego dla wojsk stacjonujących w twierdzy.
We wrześniu 1939 r. budynek został zbombardowany przez lotnictwo niemieckie i znacznie uszkodzony. Po wojnie częściowo rozebrany.
Pod okien konserwatora i...prokuratora
Od 1957 roku obiekt znajduje w rejestrze zabytków województwa mazowieckiego, ale nie miał szczęścia do gospodarzy. Wieloletnie zaniechania użytkowników i właścicieli nieruchomości, na której położony jest budynek, doprowadziły do stopniowego pogorszenia jego stanu. Pomysłów było wiele, gorzej z ich realizacją. Wszyscy się zgadzają, że po jego renowacji mógłby stanowić jedną z największych atrakcji turystycznych regionu, ale nie ma inwestora, który przywróciłby spichlerz do świetności, nadał mu nowe przeznaczenie. Póki co , ruiny służyły jako tło i miejsce akcji filmów i widowisk plenerowych, m.in. Andrzejowi Wajdzie w "Panu Tadeuszu".
W 2010 roku spichlerz stary został odkupiony od samorządu Nowego Dworu Maz. przez małżeństwo Agnieszkę i Dariusza B., którzy zamierzali przeznaczyć go na hotel. Przedstawili projekt, który zakładał, że do istniejącego obiektu dobudowana zostanie nowa część i powstanie tam pięciogwiazdkowy hotel. Miały być m.in. luksusowe apartamenty, lądowisko dla śmigłowców, przystań dla żeglarzy. Zachowana miała być zabytkowa część budynku.
Jednak przez kolejne lata nic się w tym kierunku nie działo, a wprost przeciwnie - pojawiały się sygnały, że właściciele celowo doprowadzają obiekt do ruiny. W końcu, dwa lata temu, mazowiecki konserwator zabytków nakazał właścicielom natychmiastowe przeprowadzenie prac konserwatorskich, które miały zatrzymać dalszy upadek budowali. Kiedy ci nadal nie reagowali, złożył zawiadomienie do prokuratury.
Wydaje się, że ten stan może się zmienić. Jak informuje rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Katarzyna Skrzeczkowska sprawa właścicieli zabytku trafiła w ub. roku do sądu. Prokuratura zarzuca im, że
"doprowadzili do pogorszenia stanu elewacji budynku, wykruszenia kamieniarki przypór w dolnych partiach spichrza i kamieniarki cokołów i gzymsu wieńczącego, wyrośnięcia samosiewów na koronie murów, utraty stateczności ścian spichrza, powodując nadmierne pogorszenie jego właściwości użytkowych i sprawności technicznej"
Na razie nie wiadomo kiedy rozpocznie się rozprawa. Będziemy o tym informować.
R.
Komentarze obsługiwane przez CComment