

Dziś mija trzecia rocznica rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę. Wydaje się, że na horyzoncie zaczyna majaczyć możliwość zakończenia konfliktu, ale na jakich warunkach?
Z powodu trzeciej rocznicy wybuchu wojny, w Nowym Jorku trwa obecnie forum Organizacji Narodów Zjednoczonych, na którym obecny jest również Minister Spraw Zagranicznych Polski Radosław Sikorski. Minister zaprezentuje polskie stanowisko w trakcie wznowionej 11. Nadzwyczajnej Sesji Specjalnej Zgromadzenia Ogólnego NZ, podczas której ma zostać przyjęta rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ ws. wspierania wszechstronnego, sprawiedliwego i trwałego pokoju dla Ukrainy. Szef polskiego MSZ wystąpi również podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ ws. sytuacji na Ukrainie, reprezentując Wysoką Przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Kaję Kallas. Podczas wizyty w Nowym Jorku odbędzie także szereg rozmów bilateralnych.
Podczas wizyty w Nowym Jorku, w niedzielę (23 lutego), Sikorski udzielił wywiadu dla stacji CNN, gdzie powiedział kilka słów na temat sojuszu polsko-amerykańskiego.
- Byliśmy ze Stanami Zjednoczonymi w Iraku, nade wszystko w Afganistanie, wysłaliśmy brygadę, kiedy USA zostało zaatakowane, a sojusz jest jak małżeństwo. Wczoraj prezydent Polski rozmawiał z prezydentem Trumpem, a ja z doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego i nic w tej materii się nie zmieniło. Jesteśmy dobrymi sojusznikami i mam nadzieję, że nimi pozostaniemy. Ale zgadzamy się z administracją Donalda Trumpa, że niektórym europejskim sojusznikom brakowało gotowości. Polska przekazała 2% PKB na obronność przez ostatnie 20 lat. Obecnie wydajemy blisko 5% i utrzymamy ten poziom. Większość sojuszników spełnia już ten wymóg. Musimy uczynić z tego lepszy użytek. A nie brak determinacji, by robić to, co do nas należy – mówił.
Wszyscy jednak wciąż zadają pytanie na temat warunków zawarcia pokoju w toczącej się obecnie wojnie. Stany Zjednoczone mogą niedługo stanąć w obliczu wojny gospodarczej z Chinami, do czego może być im niezbędna Rosja. Niewykluczone, że osłabi to pozycję negocjacyjną Ukrainy.
Przemówienie Radosława Sikorskiego usłyszymy już niedługo.
Komentarze obsługiwane przez CComment