Na ratunek malinowskiej wieży
Władze powiatu działdowskiego oraz miasta Działdowa podjęły kroki w celu ratowania wieży w Malinowie. Po wielu latach starań udało się ją wydzierżawić od lasów państwowych. Teraz radni przekazali środki na dokumentację techniczną jej remontu.
Wieżę w Malinowie zna chyba każdy. Przez lata była ona miejscem spotkań kilku pokoleń działdowian. Niestety od dłuższego czasu miejsce to popada w ruinę. Samorządowcy z powiatu działdowskiego oraz miasta Działdowa postanowili to zmienić. Trwa aktualnie przygotowywanie do stworzenia dokumentacji technicznej oraz kosztorysu odbudowy wieży. Udało się również wydzierżawić teren na którym stoi. Jak mówi starosta Paweł Cieśliński, to dopiero pierwszy etap prac. Ma nadzieję, że do kolejnego włączą się wszyscy czterej zainteresowani, czyli gmina Działdowo, Lasy Państwowe, miasto Działdowo i powiat działdowski. Wszystkie te jednostki mają szukać środków na odbudowę i przywrócenie do stanu świetności obiektu.
- Cieszymy się bardzo, że pierwszy krok został zrobiony, kolejne przed nami. W tej chwili ogłosiliśmy nabór na wyłonienie wykonawcy dokumentacji i myślę, że do końca tego roku uda nam się zrealizować te plany planistyczne i szukać pieniędzy na kolejne etapy prac - komentuje starosta.
W ratowanie tego miejsca zaangażował się burmistrz Grzegorz Mrowiński, który z wykształcenia jest historykiem i bardzo dobrze zna przeszłość tego miejsca.
- Historyczna wieża w Malinowie, która na przestrzeni czasów różnie była nazywana, jest to pewien symbol, pomnik. Pierwotnie została pobudowana w 1915 roku, dla uczczenia wszystkich bohaterów, walczących w czasie I wojny światowej i broniących naszego miasta. Po 1920 roku, kiedy Działdowo zostało włączone do Polski, była to wieża można powiedzieć "Wolności", zostały zdjęte wówczas niemieckie inskrypcje, pojawił się napis "Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród", a po wojnie ten obiekt, miejsce niedzielnych wycieczek, spotkań mieszkańców Działdowa z biegiem czasu niestety zamieniał się w ruinę. Obecnie za namową m.in. prezesa Towarzystwa Miłośników Ziemi Działdowskiej pana Mariana Odachowskiego, wspólnie z panem starostą Pawłem Cieślińskim próbujemy się podjąć reanimacji tego miejsca, remontu. Jest to bardzo trudne zadanie, widać w jakim stanie znajduje się ten obiekt i żeby cokolwiek rozpocząć, trzeba mieć kosztorys inwestorski, musi być zrobiona solidna dokumentacja. Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że wieża nie jest w ewidencji zabytków, ani w ewidencji geodezyjnej. Jest, ale oficjalnie jej nie ma - opowiada burmistrz.
Komentarze obsługiwane przez CComment