W środę na terenie Działdowa doszło do dwóch potrąceń dzieci. Na szczęście nikt nie odniósł większych obrażeń, jednak sytuacje te pokazują, jak bardzo ważne jest właściwe zachowanie pieszych. 

Do pierwszego zdarzenia doszło około godziny 16.00 na ulicy Hallera w Działdowie. Jak ustalili policjanci, idąca chodnikiem 12-latka nagle skręciła i weszła na przejście dla pieszych wprost pod volkswagena, który znajdował się już na pasach. Dziewczynka uderzyła w bok auta i przewróciła się, uderzając głową o asfalt. Kierujący pojazdem mieszkaniec gminy Działdowo był trzeźwy. Nieletnia została zabrana do szpitala w Działdowie. 

Niespełna pół godziny od tego zdarzeniu na ulicy Męczenników w Działdowie doszło do kolejnej niebezpiecznej sytuacji z udziałem dziecka. 9-letni mieszkaniec Działdowa, korzystając z trzymanego w ręku telefonu komórkowego, wszedł na przejście dla pieszych wprost pod jadącą prawidłowo toyotę yaris, którym kierowała 30-letnia działdowianka. Chłopiec przewrócił się. Na miejscu został przebadany przez załogę karetki pogotowia, nie odniósł większych obrażeń.

Dalsze czynności dotyczące obu tych zdarzeń prowadzi działdowska policja.