ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

Czas Czarnka

"- Was się trzeba bać, bo promujecie dewiacje i zboczenia…". Wiecie państwo kto tak powiedział, a właściwie wykrzyczał w kierunku kilkuset osób zgromadzonych w ogromnej sali? Przemysław Czarnek, minister który odpowiada za wychowanie i edukację całego młodego pokolenia Polaków.

A do kogo krzyczał? Do posłów i posłanek opozycji, mężczyzn i kobiet, które też są ojcami, matkami, babciami i dziadkami, ale ponieważ są w opozycji do tego rządu zdaniem ministra chcą szerzyć w szkołach polskich sodomę i gomorę. A on na to nie pozwoli!

Minister Czarnek od samego początku sprawowania urzędu spotyka się z powszechną krytyką za autorytarny sposób kierowania, a właściwie ręczne sterowanie tym wrażliwym obszarem życia społecznego. Wskazuje się na jego konserwatyzm, nietolerancję dla różnych poglądów oraz brak otwartości na wyzwania współczesnego świata. W samym ministerstwie zaś wybuchają afery korupcyjne, m.in. rozdawnictwo publicznych pieniędzy na zakup nieruchomości "swoim ludziom", czyli nieznanych fundacjom zakładanym ad hoc, tylko po to, żeby można było szybko zrobić przelew.

Np. fundacja Polska Wielki Projekt, w której radzie programowej zasiadają wicepremier Piotr Gliński, europoseł PiS Ryszard Legutko oraz Andrzej Przyłębski, były ambasador w Berlinie, mąż Julii, prezeski Trybunału Konstytucyjnego wystąpiła o sfinansowanie zakupu willi na Starym Mokotowie wartej 5 mln złotych. A minister Czarnek, wbrew opinii komisji oceniającej (którą zresztą sam powołał) natychmiast wyraził zgodę.

Kiedy więc w sejmie opozycja złożyła wniosek o wotum nieufności i odwołanie z urzędu Przemysława Czarnka i niemiłosiernie punktowała jego winy i przewiny posłowie PiS stanęli oczywiście za nim murem. A za samą "błyskotliwą" wypowiedź o promowaniu dewiacji i zboczenia w szkołach urządzili mu owację na stojąco, okraszaną wybuchem śmiechu, a raczej rechotu. Szczególnie rozbawieni wydali się być dwaj wicepremierzy: Henryk Kowalczyk oraz Piotr Gliński. Ten drugi, noszący zresztą tytuł profesora i zarządza całą kulturą z dziedzictwem narodowym włącznie, jest właśnie członkiem wspomnianej fundacji, która otrzymała środki od ministra Czarnka. Czy można się zatem dziwić, że Piotr Gliński w imieniu rządu wygłaszał peany na cześć Czarnka, używając m.in. argumentu, że skoro minister nie podoba się opozycji, to znaczy, że... robi dobrze. To ci dopiero logika…

Parę słów o samym Przemysławie Czarnku (podaję za Wikipedią). Absolwent Wydziału Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego im. Jana Pawła II, gdy został ministrem edukacji (w 2020 r. ) zapowiedział ograniczenie podstawy programowej w szkołach podstawowych i średnich, rozszerzając je zarazem o treści dotyczące Jana Pawła II i żołnierzy wyklętych, że będzie zwalczał poglądy lewicowe i liberalne w edukacji oraz umożliwi nabór w szkołach średnich bądź wyższych uczniom, którzy prócz osiągnięć szkolnych wykażą się także działalnością w organizacjach katolickich i państwowych. Jeśli chodzi o nauczanie religii, to wg. ministra powinna ona być obowiązkowa z wariantem zamiany na lekcje etyki.

To jeszcze jeden cytat ze słownej szarży, jaką przypuścił Przemysław Czarnek na posłów, którzy zarzucali mu m.in. nierówne traktowanie zawodowe kobiet w podległym resorcie: "-Ja nie szanuje kobiet? Najważniejsze osoby w moim życiu to Matka Boża i moja żona…". No i co można odpowiedzieć na takie argumenty?

To było przykre, a przede wszystkim żenujące patrzeć i słuchać takiego wysokiego urzędnika państwowego. Czy jest jakaś nadzieją, że minister Czarnka zniknie wraz z całym tym rządem ze sceny politycznej? Mam nadzieję, że tak, chociaż trudno powiedzieć kiedy.

Ale od czego są poeci, a szczególnie nobliści! Wisława Szymborska, która w tym roku obchodzi(łaby) stulecie urodzin w przepięknym i pełnym treści wierszu "Nic dwa razy" daje nam nadzieję:

Czemu ty się, zła gadzino,/ z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć./ Miniesz - a więc to jest piękne…

RYSZARD MARUT
Ciechanów, 18 kwietnia 2023 rok

Komentarze obsługiwane przez CComment