Dwa poważne wypadki. Poszkodowane zabrane helikopterami do szpitali
Ten weekend na drogach powiatu makowskiego zdecydowanie nie należał do najbezpieczniejszych. Doszło do dwóch wypadków. W obu przypadkach auta uderzyły czołowo w drzewa. Poszkodowanych zostało pięć osób, w tym dwie nastolatki.
Pierwszy wypadek miał miejsce w Starym Podosiu (gm. Płoniawy-Bramura), w sobotę (15 stycznia br.), po godz. 11. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierująca toyotą, 42-letnia mieszkanka Warszawy, jechała zbyt szybko, biorąc pod uwagę panujące warunki atmosferyczne, wypadła z drogi i uderzyła w drzewo.
- W wyniku tego zderzenia ucierpieli wszyscy podróżujący autem: dwie kobiety w wieku 42 lat oraz dwie dziewczynki w wieku 13 i 14 lat. Dwie osoby z uwagi na poważne obrażenia ciała zostały przetransportowane dwoma śmigłowcami do szpitali - informuje Monika Winnik, rzeczniczka makowskiej policji.
Do drugiego wypadku doszło w niedzielę (16 stycznia br.), około godz. 15:50 w miejscowości Sewerynowo (gm. Czerwonka). Kierujący fiatem, jadąc drogą krajową nr 60, także jechał za szybko. Zjechał na pobocze i uderzył czołowo w drzewo. Kierujący, obywatel Ukrainy, trafił do szpitala z poważnymi obrażeniami. Najpierw jednak został przebadany alkomatem. Urządzenie wskazało prawie 1,5 promila w wydychanym powietrzu.
Makowska policja apeluje o dostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze, zwłaszcza, że w ostatnich dniach aura pogodowa jest mocno zmienna i na drogach bywa mocno ślisko.
Komentarze obsługiwane przez CComment