Kierowca renaulta wypadł z DK60 i uderzył w drzewo. Musieli uwolnić go strażacy
Siła uderzenia była na tyle duża, że drzewo wbiło się w miejsce pasażera. Na szczęście pijany 60-latek jechał sam.
Do wypadku doszło w minioną niedzielę (14 kwietnia) o godz. 9:40, w miejscowości Perzanowo, na drodze krajowej nr 60. Według wstępnych ustaleń makowskiej policji 60-letni kierujący renault nie dostosował prędkości do warunków na drodze, w wyniku czego stracił panowanie nad autem, zjechał na pobocze i uderzył w drzewa w lesie. Samochód odbił się od drzewa, ale 60-latek został zakleszczony w samochodzie.
Pomoc wezwali przypadkowi świadkowie. Strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu, żeby uwolnić poszkodowanego mężczyznę. Został przewieziony do szpitala, ale zanim to nastąpiło policjanci przeprowadzili badanie alkomatem, które wykazało 2 promile alkoholu w organizmie 60-latka.
- Przypominamy, że za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności oraz zakaz kierowania pojazdów na okres nie krótszy niż 3 lata. Nietrzeźwi kierujący muszą liczyć się też z wysokimi karami finansowymi. Osoby kierujące pojazdami pod wpływem alkoholu i środków odurzających stwarzają realne zagrożenie zarówno dla siebie, jak i dla innych uczestników ruchu drogowego. Nie popełnijmy błędu mogącego kosztować czyjeś zdrowie czy nawet życie - apeluje Monika Winnik, oficer prasowa KPP w Makowie Mazowieckim.
fot. KPP Maków Maz.
Komentarze obsługiwane przez CComment