Strażacy ruszyli na ratunek uwięzionym owczarkom, niestety dla jednego było już za późno
Ta częściowo pozytywna sytuacja wydarzyła się w Byszewie, w gm. Karniewo. Przypadkowa osoba zauważyła uwięzione w piwnicy, w pustostanie, psy i powiadomiła służby. Na ratunek zwierzętom ruszyli strażacy z Makowa i Karniewa.
Zgłoszenie o uwięzionych zwierzętach wpłynęło do KP PSP w Makowie Mazowieckim w czwartek (9 maja). Na miejsce udał się zastęp PSP z Makowa oraz OSP z Karniewa. Strażacy zweryfikowali, że w piwnicy rzeczywiście znajdują się dwa owczarki niemieckie, dlatego na miejsce wezwano pracownika Urzędu Gminy w Karniewie oraz lekarza weterynarii. To właśnie weterynarz przekazał strażakom informację, że od jakiegoś czasu (nie sprecyzowano jak długiego) psów tych poszukuje mieszkaniec tej gminy. W związku z ustalonymi faktami na miejsce przybył także właściciel zwierząt.
- Przy pomocy właściciela strażacy zeszli do piwnicy i wyciągnęli oba psy. Jeden był w dobrym stanie ogólnym, ale drugi niestety już nie żył. Mimo straty właściciel był bardzo uradowany, że udało się odnaleźć i uratować jednego z owczarków - relacjonuje Bartosz Kołodziejski, p.o. komendanta KP PSP w Makowie Maz.
Zwierzę wróciło pod opiekę właściciela, a budynek został zabezpieczony przez strażaków, aby nic ani nikt już nie został w nim uwięziony.
Na pochwałę zasługuje postawa osoby, która nie przeszła obojętnie obok zwierząt potrzebujących pomocy i powiadomiła o problemie strażaków.
fot. OSP Karniewo
Komentarze obsługiwane przez CComment