Syreny nie zabrzmiały w Makowie
Burmistrz Tadeusz Ciak podjął decyzję o tym, że w niedzielę w stolicy powiatu makowskiego syreny nie zostaną uruchomione. Swoje stanowisko argumentował dobrem uchodźców przebywających w mieście.
"Maków Mazowiecki nie włączy w niedzielę syren alarmowych! Po wielu sygnałach od mieszkańców, a przede wszystkim od osób opiekujących się obywatelami Ukrainy, podjąłem decyzję, że w dniu jutrzejszym nie włączymy syren alarmowych. Rocznica katastrofy smoleńskiej to ważna i tragiczna rocznica w historii naszego kraju. Biorąc pod uwagę nadzwyczajne okoliczności, proszę Państwa o pamięć i wspomnienie tragicznych wydarzeń Katastrofy Smoleńskiej i jej Ofiar w ciszy a przede wszystkim w zadumie. Niech te myśli pozwolą nam wszystkim pozostać jednym Narodem, bo niczego bardziej nie potrzebujemy jak poczucia odpowiedzialności za naszą Ojczyznę" - przekazał mieszkańcom na Facebooku w sobotę wieczorem Tadeusz Ciak.
Komentujący w dużej mierze popierali stanowisko swojego włodarza, zdarzały się jednak także głosy krytyczne. W niedzielę, o godz. 8:44, czyli w dokładną 12 rocznicę katastrofy lotniczej, burmistrz zamieścił wpis upamiętniający ofiary, które wówczas zginęły.
Komentarze obsługiwane przez CComment