Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu z końcem grudnia umorzyła postępowanie dotyczące kierowcy skody, Mirosława Ł.. Matka chłopca, za pośrednictwem swojego mecenasa, złożyła zażalenie na tę decyzję. Teraz wszystko zależy od sądu. 

Prokurator Rejonowa w Przasnyszu poinformowała, że postępowanie zostało umorzone ponieważ mieszkaniec pow. makowskiego, który był podejrzany o potrącenie chłopca (do czego się nie przyznał), według opinii biegłych nie mógł się spodziewać na drodze 2-latka, a dziecko nie miało świadomości zagrożenia. 

Matka chłopca skorzystała z możliwości i złożyła zażalenie na postanowienie prokuratury. Sprawę rozpatrzy sąd i to od jego decyzji zależy dalszy bieg wydarzeń. Niewykluczone, że postępowanie zostanie wznowione. 

Czy jednak to, że doszło do potrącenia nieświadomego dziecka zwalnia kierowcę z udzielenia mu pomocy, albo chociażby samodzielnego zgłoszenia się na najbliższą komendę tuż po tym, jak wszystkie media obiegła informacja na ten temat? Najwidoczniej istnieją przesłanki, które uniemożliwiają wszczęcie postępowania tym zakresie. 

Prowadzone jest natomiast odrębnie postępowanie o nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia chłopca wobec rodzica dziecka. Do tego tematu jeszcze wrócimy.