ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

30 lat mławskiego morsowania. Seans w lodowatej wodzie

Ponad 60 kobiet, mężczyzn i dzieci  w minioną niedzielę weszło do  wody jeziorka przy ul. Krajewo w Mławie. Był to finał XI Zlotu Foczek i Morsów, zorganizowany przez Grupę „Opoka” Piotra  Olszewskiego  oraz Fundację Pomocy Dzieciom i Młodzieży „Podaruj Szczęście”.

Zjawili się mieszkańcy kilku okolicznych powiatów. Wielu fokom i morsom towarzyszyły ich rodziny, aby dopingować śmiałków i zrobić im pamiątkowe zdjęcia.  Była to też okazja do towarzyskich spotkań, wymiany doświadczeń i wesołej zabawy w plenerze przy muzyce, do czego zachęcał trzymetrowy niedźwiedź polarny.

Zgodnie z  regulaminem i zasadami  bezpieczeństwa najpierw odbyła się 15-munutowa zbiorowa  rozgrzewka (koniecznie w ubraniach). W skutym 15-centrumetrową warstwą lodu zbiorniku zawczasu wykonano przerębel o wymiarach 10 na 25 m. Mogli do niego wejść ci, którzy wypełnili deklaracje uczestnictwa i co potwierdzili własnoręcznymi podpisami.  W zimnej  wodzie (temperatura powietrza wynosiła minus 3 st. C) wolno było przebywać maksymalnie trzy minuty  i zanurzyć się po szyję. Najmłodszych trzymali za ręce ich opiekunowie. Humory dopisywały, zwłaszcza podczas wzajemnego oblewania się wodą. Stojący na brzegu liczni kibice (tekstylni),  z uznaniem kiwali głowami. Nad bezpieczeństwem, oprócz organizatorów, czuwał ratownik medyczny, ale nie musiał interweniować.

Ci, którzy weszli do zbiornika, otrzymali certyfikaty uczestnictwa. Dla najstarszej foczki, najstarszego morsa i najliczniejszego zespołu przygotowano puchary. Przypadły one Beacie Dymkowskiej, Zdzisławowi Banasiowi i członkom Grupy „Opoka”.

Więcej w papierowym wydaniu „TC” z 23 stycznia.

(kj)

Komentarze obsługiwane przez CComment