Bliźniaczki z Wyszyn Kościelnych. Pochwała natury i rodziny
Bliźniaczki Lena i Maja Sokołowskie grają w drużynie piłki nożnej Konopianka Konopki, ale nie wyczerpuje to ich dziecięcych zainteresowań. Lena pisze wiersze, a Maja rysuje. Obie się uczą - wzorowo - w Szkole Podstawowej im. rotmistrza Witolda Pileckiego w Wyszynach Kościelnych. Niebawem rozpoczną edukację w szóstej klasie. Mają po 12 lat.
Spotykam się z nimi w obecności ich mamy Marty Sokołowskiej i dyrektora szkoły Jacka Wiśniewskiego. Dziewczęta odpowiadają na moje pytanie poprawną, urozmaiconą polszczyzną - logicznie i bez zająknięcia. Jest to niewątpliwie efekt oczytania. Moje rozmówczynie bowiem namiętnie pochłaniają książki. Nie licząc obowiązkowych lektur, są to przeważnie pozycje z dziedziny fantastyki lub przyrody. Przy tym kontakt z cackami elektronicznymi ograniczają do niezbędnego minimum – w przeciwieństwie do wielu swoich rówieśników.
Lena, która najwyraźniej ma naturę refleksyjną, odkryła w sobie talent literacki. Jak to się stało? - Pani Anna Sowa – Matalińska na lekcjach mówiła nam o bohaterach, ludziach z pasją. Pomyślałam sobie, że ja też powinnam mieć jakąś pasję - przyznaje.
Koniec końców właśnie zaczęła pisać wiersze; sporo ich już stworzyła. Twierdzi, że pomysły same przychodzą do głowy. Zapisuje je w notesie, po czym nadaje im formę.
Kilka miesięcy temu szkoła wydała jej debiutancki tomik, zlustrowała go Maja. Na promocję tej publikacji zaproszono dorosłych poetów z Działdowskiej Kuźnicy Słowa.
Lena, sądząc na podstawie jej dotychczasowego dorobku literackiego, zachwycona jest światem (naturą), zwłaszcza tym najbliższym, w Wyszynach Kościelnych.
Cały artykuł w bieżącym papierowym wydaniu TC”.
Komentarze obsługiwane przez CComment