Bogurzyn. Odsłonięto pomnik ks. Skierkowskiego
- Miał swoje marzenia. Miał też dwie wielkie miłości: muzykę i powołanie kapłańskie. Poświęcenie się jednej i drugiej pasji dla chłopaka spod Mławy nie było proste. (âŚ). Nie tylko spisywał utwory ludowe. Jako kapłan nie opuszczał ludzi w chwilach próby - mówił biskup płocki Piotr Libera w ostatnią sobotę w homilii podczas uroczystości odsłonięcia i poświęcenia pomnika ks. Władysława Skierkowskiego w Bogurzynie i nadania jego imienia tamtejszej Szkole Podstawowej.
Ordynariusz diecezji, przewodnicząc polowej mszy św. przy pomniku, nawiązał do przypadającego na ten dzień fragmentu Ewangelii według św. Łukasza: "Nie ma drzewa dobrego, które by wydawało zły owoc, ani też drzewa złego, które by dobry owoc wydawało". Cała praca ks. Skierkowskiego przyniosła plon obfity, z którego do dzisiaj korzystamy. Więcej, jak wielu kapłanów diecezji płockiej, w tym obaj biskupi - błogosławieni Antoni Julian Nowowiejski i Leon Wetmański - złożył on ofiarę z własnego życia w obozie Soldau. Miał wówczas zaledwie 55 lat i był w pełni sił. Cały artykuł w papierowym wydaniu "TGM" z 14 września.
Komentarze obsługiwane przez CComment