Duszpasterz i gospodarz
Probostwo parafii św. Stanisława BM w Mławie objął w 2001 r. Podobnie jak w poprzedniej placówce - w Dobrzyniu n. Wisłą - niemal z miejsca zyskał zaufanie wiernych i przystąpił do pracy. W rezultacie odnowił dwa zabytkowe kościoły i plebanię, nie zaniedbując obowiązków duszpasterskich. Mowa o ks. prał. dr. Ryszardzie Kamińskim.
Od dwóch lat jest na emeryturze (nadal mieszka w Mławie), korzystając z tego dobrodziejstwa napisał autobiografię. Akurat wyszła pod tytułem "Moja droga do Boga i ludzi". Jak można przeczytać wprost i między wierszami, była to droga prosta, choć nie zawsze usłana różami. W 1967 r. niespełna 20-letni Ryszard, absolwent Liceum Ogólnokształcącego w Pułtusku, zameldował się w Wyższym Seminarium Duchownym w Płocku. Rektor, ks. prof. Marceli Molski, przejrzał dokumenty i ostrzegł: "tu są zimne korytarze" i "w salach też nie jest ciepło", co raczej nie było zachętą. Nowicjuszem spod Pułtuska przyjaźnie zaopiekował się wszakże kleryk starszego rocznika Jan Decyk, wstępnie wprowadzając przybysza w arkana życia seminaryjnego. Tak czy owak, w następnych latach pilność i zmysł organizacyjny alumna Kamińskiego dostrzegli przełożeni, mianując go dziekanem kleryków i kuratorem chorych kolegów. Cały artykuł w papierowym wydaniu "TGM" z 24 sierpnia.
Komentarze obsługiwane przez CComment