ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

Mława w oczach niemieckich okupantów

Już w pierwszych dniach II wojny światowej na Mławę spadły niemieckie bomby i pociski.  Zamieniły znaczną powierzchnię miasta w zgliszcza, a zwłaszcza jego centrum i stację kolejową.   Obrazy tej dewastacji,  postrzegane przez - to niezmiernie ważne - wrogów,  widzimy w  albumie "Mławski wrzesień  1939  w niemieckim obiektywie", akurat wydanym przez  Stowarzyszenie "Mława - Miasto  Zabytkowe" dzięki finansowemu wsparciu samorządu miejskiego.

Gdybyśmy jednym słowem mieli określić to, co znajdujemy w tej publikacji,  to powiedzielibyśmy, że jest to  przede wszystkim groza - wynikająca  z olbrzymiego spustoszenia domostw, za którą kryją się, już mniej widoczne,  dramaty rodzin, wtedy mławian kilku narodowości.

Więc groza szeroko rozumiana, a zatem i śmierć, jest niejako imieniem wojny. Widzimy to codziennie  na  ekranach telewizorów, gdy obserwujemy skutki walk na Ukrainie. Obawiam się, że ta okrutna  wojna, tocząca tuż za naszą wschodnią granicą, niestety,  spowszednieje. Spowoduje, że zaczniemy tracić przyrodzoną wrażliwość na ludzką krzywdę.

Spośród blisko 160 zdjęć  zamieszczonych w tym albumie, prawie wszystkie pochodzą z ze zbiorów mławianina Jarosława Janiszewskiego. On też je zidentyfikował, opisał i w ogóle przygotował do druku. Jest to próbka, na podstawie której możemy wyciągnąć przynajmniej ogólne wnioski.  Jak zatem przedstawia się  Mława w oczach okupantów na początku wojny? Cały artykuł w papierowym wydaniu "TC" z 20 września.

Komentarze obsługiwane przez CComment