

Galeria „13” w Mławie, społecznie prowadzona przez Janusza Dębskiego, w niedzielę zainaugurowała cykl otwartych imprez pod nazwą „Mławskie wieczory muzyczne”. Ich miejscem jest ładna, przestronna sala w miejscowej bursie międzyszkolnej. Dyrektor tej placówki Ewa Tomala powiedziała, że chętnie chce gościć miłośników muzyki.
Na początek wystąpili: Jarosław Aftyka, Jacek Mianowski, Olga Sobolewska, Kamila Rutkowska i Piotr Słowikowski, mławscy artyści amatorzy. Usłyszeliśmy w ich wykonaniu rytmy w stylu rock, pop, klasycznym i rozrywkowym, a przy tym popularne piosenki i poezję śpiewaną.
Przy okazji wystawiono dawny sprzęt grający (adaptery, gramofony, magnetofony, radioodbiorniki) ze zbiorów Janusza Dębskiego. I ta kolekcja budziła duże zainteresowanie.
I rzecz jeszcze ważniejsza: na koncert przyszło jakieś 80 osób. Dużo, jeżeli zważyć, iż zwłaszcza w niedzielny wieczór nie jest łatwo skrzyknąć ludzi. To świadczy o tym, że mławianie chcą się spotykać przy żywej muzyce. Muzyka, jak wiadomo, łagodzi obyczaje. Więcej, według wieszcza Zygmunta Krasińskiego jest „aniołów mową”.
Dębski powiedział nam, że co miesiąc będzie organizował w bursie koncert; raz „ogólny”, raz „tematyczny” (np. blues). Jak przyznał, zależy mu na tym, aby jego współmieszkańcy od czasu do czasu spotykali się ze sobą w przyjaznej atmosferze. Właśnie przy muzyce w wykonaniu przede wszystkim mławian.
Ten społecznik, Mławianin 2021 Roku, w rozmowie z nami zaznaczył też, że nie rezygnuje wieczorów przy muzyce w restauracji „U Kubary”, które zainicjował kilkanaście miesięcy wcześniej.
Tak czy owak, muzyka – „aniołów mowa” - może być swego rodzaju odtrutką na politykę. Nader brutalną, jak się ostatnio przekonaliśmy.
K.J.
Komentarze obsługiwane przez CComment