Generał z Mławy
Wśród oficerów Wojska Polskiego, którym niedawno prezydent Andrzej Duda nadał stopień generała brygady, jest pułkownik Mariusz Majerski, dowódca 1. Mazurskiej Brygady Artylerii im. gen. Józefa Bema w Węgorzewie. Okazuje się, że nowo mianowany generał mieszka w Mławie, ściślej mówiąc – tutaj stale przebywają jego żona i dzieci.
On sam, ze względu miejsce wykonywanej przez siebie służby, prawdopodobnie jest gościem w domu. Mławę i Węgorzewo dzieli jakieś 200 km. Ale nie jest to odległość, która by uniemożliwiała utrzymywanie ścisłych relacji rodzinnych.
Tak czy inaczej, ta nominacja głowy państwa spowodowała radość w przynajmniej niektórych kręgach Mławy. To bodaj pierwszy generał związany z tym miastem. Niektórzy mławianie - czytelnicy naszej gazety - nie bez satysfakcji oznajmiali mi, że widzieli pana Mariusza Majerskiego na spacerze z dziećmi. Inni przyznawali, że osobiście znają panią generałową, która zawodowo pracuje tu w jednej z instytucji administracji publicznej. I, jak dodawali, jest to kobieta taka, że „do rany przyłóż…”.
Te wiadomości przyjmowałem z pewną rezerwą dopóty, dopóki oficer prasowy 1MBA, chor. Andrzej Cichocki, formalnie nie potwierdził, iż gen. Mariusz Majerski rzeczywiście mieszka w Mławie.
Jak się dowiaduję, nowo mianowany generał jest niesłychanie skromnym człowiekiem, ale na płaszczyźnie służbowej niezwykle wymagającym od siebie i od swoich podwładnych.
Więcej w najbliższym wydaniu papierowym „TC”.
K.J.
Komentarze obsługiwane przez CComment