X Mławskie Targi Pracy. Praca czeka na robotników, techników, inżynierów
W sytuacji niskiej stopy bezrobocia, z jaką obecnie mamy do czynienia, coraz częściej pracodawcy szukają pracowników, a nie odwrotnie. Taki wniosek płynie z X. Mławskich Targów pracy, które, jak poprzednie, zorganizowały Powiatowy Urząd Pracy i Starostwo Powiatowe w Mławskiej Hali Sportowej. Rzeczywistość jest bardziej zróżnicowana.
Tej imprezie nadano rangę wydarzenia. Dość powiedzieć, że zjawili się na niej poseł Arkadiusz Iwaniak, przedstawicielka poseł Anny Cicholskiej oraz, oczywiście, władze samorządowe ze starostą Jerzym Rakowskim i wiceburmistrzem Szymonem Zejerem.
Zaprezentowało się 68 przedsiębiorstw i instytucji. Niejeden wystawca przygotował materiały informacyjne w języku ukraińskim lub rosyjskim. To znak czasów: deficyt siły roboczej na lokalnym rynku po części wypełniają cudzoziemcy.
Przed stoiskami wielu firm, m.in. LG Eletronics (poszukuje inżynierów, techników i monterów), ustawiały się kolejki potencjalnych pracowników, którzy na miejscu składali wypełnione przez siebie druki zgłoszeniowe (CV). - Są one następnie szczegółowo analizowane. Po każdych takich targach zwykle pozyskujemy kilka osób do pracy - mówi przedstawiciel spółki Lubas w Wieczfni Kościelnej, której wyroby z poliuretanu obecne są na kilku kontynentach.
Przyjrzyjmy się ofertom niektórych mniejszych miejscowych przedsiębiorstw. Np. Zakład Mięsny Czaplicki zatrudni pracowników biurowych oraz rozbioru mięsa i produkcji, LX Pantos - operatorów wózków widłowych, magazynierów i specjalistów ds. logistyki, a Doris również pracowników biurowych i magazynierów oraz pracowników fizycznych. Można by odnieść wrażenie, że zaczyna brakować szczególnie wykwalifikowanych buchalterów i magazynierów?
Więcej w najbliższym papierowym wydaniu "TC".
Komentarze obsługiwane przez CComment