Powraca sprawa broni, znalezionej przypadkowo 4 marca bieżącego roku przez gości jednego z lokali umiejscowionego przy węźle Poświętne w Płońsku. Prokuratura rejonowa podała opinię biegłego z zakresu balistyki, który znalezionego Walthera badał.

Prokuratura potwierdziła, że znaleziony pistolet jest bronią służbową. Była nabita, w magazynku znajdowało się 16 sztuk amunicji. Według opinii biegłego, przeleżała w krzakach około 5 tygodni, była gotowa do użycia.

- Śledztwo prowadzone jest w dwóch sprawach – zgubienia legalnie posiadanej broni i niepowiadomienia o jej utracie, a więc de facto niedopełnienia obowiązków służbowych. Zgodnie z art.231 § 1 kodeksu karnego, za niedopełnienie obowiązków grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech. Zgubienie legalnie posiadanej broni grozić może ograniczeniem wolności (maksymalnie do lat dwóch), grzywną lub pozbawieniem wolności. O rodzaju i wymiarze kary decyduje sąd. Na ten moment nikomu nie postawiono jeszcze konkretnych zarzutów – mówi w rozmowie z TC prokurator rejonowa Ewa Ambroziak z Prokuratury Rejonowej w Płońsku.

- Postępowanie śledcze zmierza ku końcowi. Za około dwa tygodnie powinniśmy mieć nowe informacje w tej sprawie – dodaje.