ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

Najpierw demolka w szpitalu, a potem drzemka w szatni. "Kopciuszek" zostawił na miejscu "pantofelek"

foto: policja

Pijany 31-latek powybijał szyby w drzwiach na terenie płońskiego szpitala. Trzy godziny później okazało się, że śpi w szatni dla personelu. Zatrzymała go policja.

W sobotę (8 marca) przed godziną 4 nad ranem dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Płońsku otrzymał zgłoszenie o incydencie na terenie szpitala w Płońsku.

- Jak przekazano, w rejonie stacji dializ nieznany mężczyzna zachowywał się agresywnie, rzucał przedmiotami w przeszklone drzwi i kopał w nie. Patrol policji po kilku minutach był już na miejscu. Funkcjonariusze potwierdzili zgłoszenie. Szyby w drzwiach były powybijane, a wewnątrz pomieszczenia znajdowały się trzy drewniane pieńki oraz biały but sportowy. Pracownica szpitala, która zgłosiła sprawę, poinformowała policjantów, że w pewnym momencie usłyszała huk i zauważyła mężczyznę kopiącego i rzucającego przedmiotami w drzwi. Po uruchomieniu alarmu intruz uciekł – informuje rzeczniczka płońskiej policji Kinga Drężek – Zmysłowska.

Policjanci sprawdzili teren wokół budynku oraz przeprowadzili rozmowy z personelem. Jak się okazało, około godz. 2 widziano mężczyznę o podanym rysopisie, który był w toalecie przy poczekalni Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Później zniknął.

Około godz. 7 mundurowi zostali ponownie wezwani do szpitala, bowiem pielęgniarki rozpoczynające poranną zmianę zauważyły w szatni personelu śpiącego mężczyznę, bez jednego buta na nodze.

- Jak się okazało, 31-letni mieszkaniec gminy Baboszewo dostał się do budynku przez piwniczne okienko, a następnie włamał się do pomieszczenia socjalnego przy oddziale dziecięcym i zasnął. Mężczyzna był nietrzeźwy. Miał w organizmie blisko 1,7 promila alkoholu. Został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał dwa zarzuty usiłowania kradzieży z włamaniem, za co grozi mu do 10 lat więzienia. W rozmowie z funkcjonariuszami tłumaczył swoje zachowanie bardzo dużą ilością spożytego alkoholu – dodaje Kinga Drężek – Zmysłowska.

 

Komentarze obsługiwane przez CComment