Pani Helena Piskorska urodziła się 9 listopada 1922 r. w Nowym Mieście Zapytałem, jak wygląda życie, gdy ma się 100 lat?

Jest ono bardzo aktywne,  starsza pani codziennie ćwiczy, jeżdżąc na stacjonarnym rowerze, pomaga w sprzątaniu, gotuje, najbardziej lubi robi frytki, ale nie klasyczne, jakie znamy, a w kształcie cienkich plasterków (chipsów), które uwielbia. Nie przyjmuje  żadnych leków, zamiast tego bierze suplementy witaminowe oraz regularnie pije herbaty ziołowe. Od lat nie była u lekarzy, podczas ostatniej wizyty doktor miał powiedzieć, że sam chciałby mieć takie wyniki, doszła więc do wniosku, że skoro czuje się dobrze, to nie ma potrzeby więcej do niego chodzić.
Mam w swoim życiu do czynienia z wieloma starszymi ludźmi, którzy narzekają na nudę, na samotność, na odstawienie na boczny tor. Patrząc na Panią Piskorską, myślę, że jednym z sekretów Jej dobrej formy w tak podeszłym wieku, jest to, że nie jest samotna, że  wokół siebie ma najbliższych, z którymi spędza czas, żywo interesuje się teraźniejszością. To wszystko sprawia, że nadal ma po co i dla kogo żyć.

 Cały artykuł w nr 48 Tygodnika