Pomnik porucznika Mieczysława Salamonowicza oficjalnie odsłonięty
W niedzielę, 28 kwietnia, odbyło się uroczyste odsłonięcie pomnika Mieczysława Salamonowicza – porucznika wojska polskiego, dziedzica majątku w Nowej Wronie, zamordowanego w Katyniu wraz z tysiącami polskich oficerów.
Uroczystość otworzyła msza święta o godzinie 10:00. Następnie ulicami przeszedł pochód, w którym udział wzięły poczty sztandarowe lokalnych jednostek mundurowych, młodzieżowa orkiestra dęta, władze samorządowe, zaproszeni goście z Komitetu Katyńskiego oraz, oczywiście, sami mieszkańcy. Pochód zatrzymał się przy pomniku porucznika Salamonowicza, na cmentarzu w Nowej Wronie.
Na miejscu głos zabrali przedstawiciele władz samorządowych i zaproszeni goście. Radny powiatu płońskiego i prezes OSP Sochocin Jacek Ryziński odczytał list od marszałka wojewódzkiego Adama Struzika, który z uwagi na obowiązki służbowe nie mógł wziąć udziału w uroczystości. W swojej wiadomości do zebranych podkreślił znaczenie wydarzenia w poszerzaniu wiedzy o zbrodni katyńskiej – poznawaniu losów jej uczestników. W pozostałych przemówieniach nie zabrakło odniesień do współczesnych wydarzeń związanych z wojną na Ukrainie i zagrożeń dla świata ze strony Rosji.
Po przemówieniach pod pomnikiem złożono symboliczną urnę z ziemią z ziemi katyńskiej. Odczytano apel pamięci i oddano salwę honorową na cześć poległego.
Wśród zaproszonych gości nie zabrakło również członków rodziny porucznika, między innymi jego wnuka, Michała Salamonowicza, który był głównym pomysłodawcą utworzenia monumentu i, jak sam mówi, koordynatorem działań.
- Słysząc dzisiaj apel pamięci i salwę honorową… We mnie było ogromne napięcie, ogromne emocje. Zaczęły mi się przedstawiać te warunki, w których oni [ofiary zbrodni katyńskiej] przebywali, w Starobielsku, Katyniu, również na Łubiance moskiewskiej […] Myślałem, że będę musiał wyjść na chwilę i się uspokoić. Wszystko są to wielkie emocje, wielkie wspomnienia. Bardzo się cieszę, że pamięć przezwyciężyła śmierć – mówił.
Zanim doszło do budowy pomnika, od pomysłu do realizacji celu minęło kilka lat. Niezbędne było zaangażowanie władz samorządowych, jednostek wojskowych, takich jak 2 Pułk Saperów z Kazunia czy 5 Mazowiecka Brygada Obrony Terytorialnej. Ogromną pomoc okazały również organizacje historyczne, między innymi Stowarzyszenie Historyczne Mazowsza Północnego.
- To piękny dzień. Na ten dzień pracowaliśmy dużo czasu. Mamy rodziny wokół, tutaj na Mazowszu, które mają piękną, bogata historię niepodległościowo-patriotyczną. To jest przykład rodziny, która o to zadbała […] Michał jako pasjonat genealogii, rodzinnej historii, zadbał o pamięć swojego przodka. Musimy odkrywać to, o czym nam nie mówiono, o czym nas w szkołach nie uczono. Twórzmy swoje małe ojczyzny. Ziemia płońska ma swoją historią, ziemia gminy Joniec – również – mówiła Teresa Marchwicka-Grabowska, ze Stowarzyszenia Historycznego Mazowsza Północnego.
Por. Mieczysław Salamonowicz urodził się w 1907 roku. Był dziedzicem majątku Nowa Wrona. Kształcił się między innymi w Gimnazjum św. Stanisława w Warszawie, Państwowej Szkole Budownictwa i szkole wojskowej w Zambrowie. Przed wojną zajmował się projektowaniem dróg. W trakcie wojny jego wiedza z zakresu budownictwa miała niebagatelne znaczenie, służył bowiem w okolicach Łomży, gdzie zajmował się rozbudową infrastruktury wojskowej. W 1940 roku został zamordowany w Katyniu.
Komentarze obsługiwane przez CComment