Szpital nie płacił ZUS-u od listopada ubiegłego roku. Bardzo niepokojące nowe dane ze starostwa powiatu płońskiego
Dzisiaj, w środę 17 lipca, odbyło się pierwsze w tej kadencji posiedzenie konwentu wójtów i burmistrzów powiatu płońskiego. Na zebraniu nie zabrakło najważniejszych przedstawicieli gmin powiatu płońskiego. Jednym z głównych tematów poruszonych w trakcie zebrania była sytuacja szpitala im. Józefa Piłsudskiego w Płońsku. Sytuacja nie dość, że zła, to jeszcze pogarszająca się z każdym kolejnym miesiącem.
Obecni na sali starosta Artur Adamski i wicestarosta Jacek Ryziński przedstawili nowe szczegółowe dane dotyczące zadłużenia płońskiej placówki.
Całkowita strata na koniec zeszłego roku wyniosła ponad 79 milionów złotych. W chwili obecnej zadłużenie zwiększa się o 1,5 mln zł co miesiąc. Doliczając miesiące z roku bieżącego, całkowity koszt zadłużenia wynosi 88 mln złotych, z czego 30 mln to zobowiązania wymagalne. Jak mówił starosta Artur Adamski, obecnym priorytetem jest zbilansowanie wydatków szpitala, co pozwoli na ograniczenie zadłużenia. Tutaj jednak wyzwania się nie kończą, bowiem władze szpitala czekają zapewnione ustawowo podwyżki pensji dla pracowników, których wprowadzenie zwiększy i tak już niemały dług. Bilans kosztów może się okazać sporym wyzwaniem. Zwłaszcza że suma zadłużenia nie uwzględnia kosztów zaciągniętych kredytów i pożyczek – te wynoszą obecnie ponad 27 milionów złotych.
To wciąż nie koniec problemów. Okazuje się, że w listopadzie ubiegłego roku szpital zaprzestał opłacania składek ZUS, wnosząc jednocześnie o odroczenie z terminem ratalnym. Całkowity koszt zadłużenia szpitala wobec instytucji wynosi ok. 12 mln zł. Obecny zarząd czeka na decyzję ZUS-u odnośnie możliwości spłaty zadłużenia w ratach. Plany przewidują rozpoczęcie spłat w sierpniu po 2 mln zł miesięcznie.
- Bardziej szczegółowe informacje [dotyczące zaprzestania płacenia składek] otrzymaliśmy miesiąc temu. Było to działanie zamierzone zarządzających szpitalem. Jak stwierdzili, jest to działanie standardowe w niektórych przypadkach, tyle że my zostaliśmy poinformowani w momencie, kiedy szpital doszedł do przysłowiowej ściany. Składali podania o przesunięcie terminów, rozłożenie sumy na raty, ale, jak mówiłem – doszliśmy w tym momencie do ściany, gdzie tak naprawdę za chwilę możemy nie być na płatności tego ZUS-u. (…) Czekamy teraz na układ ratalny konsolidujący całe zadłużenie, uzależnione oczywiście od spłaty zobowiązań bieżących – mówił starosta Artur Adamski.
Jak dodał, taki układ sprawia, że widmo zajęcia kont szpitala jest odsunięte.
- Rada społeczna, w której byłem, nie miała żadnej wiedzy na temat nie płacenia ZUS-u. Gdybym o tym wiedział, na pewno ostro bym protestował. (…) Mam świadomość, że niespłacanie danin w postaci podatków to przedostatni krok przed upadkiem, przed tragedią. Jeśli nie płaci się ZUS-u, nie można wziąć środków zewnętrznych, środków pomocowych, nie można wziąć kredytu, nie można sobie samemu pomóc. Dla mnie jest to tragiczna decyzja, tak samo jak korowód personalny w szpitalu, który doprowadził do tego, że wzrosło zadłużenie, wzrosła kwota środków wymagalnych. (…) Będę mówił ostro, ale wygląda to jak scenariusz dążenia do likwidacji szpitala – brak reakcji na pogarszającą się sytuację, ciągłe zmiany dyrektorów i brak otwartych działań – mówił burmistrz Andrzej Pietrasik.
Członkowie zarządu powiatu płońskiego biorą udział w konferencjach organizowanych przez Ministerstwo Zdrowia dotyczących programów pomocowych dla polskiej służby zdrowia, które mogłyby przyczynić się do poprawy sytuacji płońskiej placówki. Jednym z pomysłów omawianych na konferencjach są konsolidacje zadłużenia w postaci kredytów długoterminowych.
- [Konsolidacja zadłużenia] byłaby możliwa w formie kredytu, który udzieliłby bank BGK, ale z zapiskiem poręczenia przez organ założycielski, którym jest powiat płoński. Na tę chwilę jest to niemożliwe, bo powiat płoński nie posiada zdolności na poręczenie takiej kwoty – dodał Artur Adamski.
Komentarze obsługiwane przez CComment