ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

Unieck: pierwsze w Polsce Muzeum Powstania Styczniowego

Artur Zybała, fot. autor

Unieck, niewielka miejscowość w gminie Raciąż, prawdopodobnie już wkrótce stanie się miejscem, do którego dążyć będą wielbiciele historii z całej Polski. W przyszłym roku stanie się bowiem gospodarzem doniosłego wydarzenia kulturalnego i historycznego, w skali całego kraju. Otóż w zabytkowym budynku po byłej plebanii, który od 27 lat jest pustostanem, powstanie pierwsze w Polsce (i drugie na świecie) Muzeum Powstania Styczniowego.

Inicjatorem tego niezwykłego przedsięwzięcia jest Artur Zybała, pochodzący z Helu były żołnierz zawodowy Sił Zbrojnych Żandarmerii Wojskowej, w stopniu starszego chorążego sztabowego. Uczestniczył w misjach w Iraku i Afganistanie. Mieszkający obecnie w miejscowości Jeżewo-Wesel, gdzie w 2018 roku założył organizację proobronną - Jednostkę Strzelecką 1863 im. Powstańców Styczniowych w Uniecku.
Dlaczego akurat to miejsce? Obecny budynek plebanii powstał w 1871 roku. Zbudowany został od podstaw, ponieważ poprzednia, murowano-drewniana plebania, została doszczętnie spalona. A zostało to uczynione w ramach zemsty, gdyż okazuje się, że była ona naocznym świadkiem wydarzeń z okresu powstania.
- A dokładnie potyczki z 28 stycznia 1863 roku - mówi Artur Zybała. - Partia pod dowództwem kapitana Kazimierza Wolskiego zebrała się w Glinojecku. Jego oddział miał ponad 100 ludzi, a jego główną częścią byli pracownicy ówczesnej cukrowni "Izabelin". Proboszcz tamtejszej parafii, ksiądz Krużmanowski, odprawił mszę polową i wręczył oddziałowi chorągiew kościelną. Następnie oddział wyruszył w kierunku Krajkowa, jednak na wieść o zbliżaniu się oddziału rosyjskiego zmienili kierunek, udając się do Uniecka. Zapukali do drzwi proboszcza, prosząc o jedzenie i nocleg. W międzyczasie ścigający ich oddział rosyjski pod dowództwem pułkownika Sierzputowskiego, Polaka, który sprzedał się Rosjanom, okrążył ten teren i doszło do potyczki. Powstańcy w większości znajdowali się w budynku plebanii. Doszło kontaktu ogniowego. Po wystrzeleniu całej amunicji, doszło nawet do walki wręcz. Niestety potyczka została przegrana, z uwagi na przeważającą liczebność wroga. Cały oddział dostał się do niewoli. Trzech powstańców zginęło, nie znamy ich nazwisk. Wraz z trzema cywilami pochodzącymi ze wsi Unieck spoczywają w jednym grobie. Z tego co wiemy, jeden z uczestników powstania zmarł z wycieńczenia w drodze do Glinojecka, a jego zwłoki prawdopodobnie znajdują się pod obecną trasą S7. Będziemy dochodzić prawdy.

(...)

Cały artykuł w dzisiejszym TC (nr 10/2023)

e-wydanie

fot. autor

Komentarze obsługiwane przez CComment