ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

Mundial. I ja tam byłem

fot. Waldemar Trochimiuk

Mundial w Katarze dobiegł końca. Waldemar Trochimiuk, sekretarz Komisji Rewizyjnej PZPN i wicestarosta przasnyski miał przyjemność wybrać się do kraju szejków i na własne oczy zobaczyć te wyjątkowe mistrzostwa.

Nietuzinkowy i oryginalny, z pewnością wzbudzający wiele kontrowersji, ale jak zawsze pełen emocji. Mistrzostwa te zapadną nam w pamięć z wielu powodów. Nie tylko z racji pory roku, w jakiej przyszło nam pasjonować się tym najważniejszym piłkarskim turniejem. Wszak po raz pierwszy od 36 lat reprezentacja Polski wyszła z grupy. Oczywiście, narzekamy na styl, w jakim to uczyniła, ale zapewne kiedyś mało kto będzie o tym pamiętał. W annałach historii pozostanie wynik, dwa obronione rzuty karne przez Wojciecha Szczęsnego i jedyne na mundialu bramki naszej legendy - Roberta Lewandowskiego. Pozostanie pamięć o wielu sensacyjnych rozstrzygnięciach, niewykorzystanych karnych, rewelacyjnych Marokańczykach, łzach Ronaldo, czy wielkim Leo Messim. 

Waldemar Trochimiuk: W czasie pobytu ma Mistrzostwach Świata w Katarze obejrzałem z trybun czterech stadionów sześć meczów piłkarskich. Byłem na wszystkich meczach reprezentacji Polski oraz spotkaniach Serbia - Szwajcaria i Argentyna - Australia. Atmosfera na wszystkich meczach przerosła moje oczekiwania. Kibice tworzyli wspaniałe widowiska sportowe. Pierwszy mecz oglądałem z sektora prawie w całości zajętego przez Meksykanów. Ale po odśpiewaniu polskiego hymnu przez naszą ośmioosobową grupę usłyszeliśmy duże oklaski i okrzyki "Polaco". Fakt, że sportowa integracja na sektorze trwała już długo przed meczem (...)

 

Więcej w TC nr 51-52 (z dn. 20 grudnia 2022). 

Wydanie elektroniczne

Komentarze obsługiwane przez CComment