Burmistrz i wójtowie mówią: tak
Zarówno burmistrz miasta i gminy Pułtusk, jak i gospodarze gmin: Gzy, Obryte, Pokrzywnica, Świercze, Winnica i Zatory zapytani, czy zamierzają ubiegać się o reelekcję, odpowiedzieli: „tak”. Jedni z nich staną w wyborcze szranki kolejny raz, są też tacy, którzy poddadzą się ocenie mieszkańców dopiero po raz drugi. Każdy z nich przypuszczał, że będzie miał kontrkandydata lub kontrkandydatów; te przypuszczenia się sprawdziły.
– Zamierzam startować w wyborach, ale jeśli chodzi o formułę, jest za wcześnie, by o niej mówić – odpowiada burmistrz Wojciech Gregorczyk, sprawujący tę funkcję od 2018 r.
– Mam zamiar kandydować drugi raz, żeby poddać się ocenie mieszkańców, siebie i moją pracę na stanowisku wójta – zapewnia Cezary Wojciechowski, gospodarujący gminą od 2018 r. – Z drugiej strony mamy sporo pozyskanych środków na inwestycje w tym i przyszłym roku, sporo planów, dlatego chciałbym te inwestycje i plany móc realizować.
– Zamierzam ubiegać się o drugą kadencję bycia wójtem. Tyle już udało się wspólnie wypracować dobra dla mieszkańców i tyle jeszcze mamy planów i marzeń na przyszłość, by uczynić naszą małą ojczyznę miejscem nowoczesnym i bliskim każdemu człowiekowi – mówi Sebastian Mroczkowski, zarządzający gminą od r. 2018.
– Jeszcze chcę podziałać w samorządzie. I mieszkańcy, i radni namawiają mnie, żebym kolejny raz kandydował na wójta. Mamy też rozpoczęte, a niezrealizowane inwestycje – tłumaczy Adam Rachuba, gospodarz gminy od 16 stycznia 2001 r. – Nasza gmina jest jedyna, poza Pułtuskiem, w powiecie, w której przybywa mieszkańców, więc jest dla kogo pracować.
– W nadchodzących wyborach będę ubiegał się o reelekcję na stanowisko wójta gminy Świercze – potwierdza Adam Misiewicz, gospodarujący od listopada 1998 r. – Zwykle pytanie: „dlaczego” sprawia trudność, jednak nie teraz: po prostu jest we mnie siła i chęć do pracy, posiadam ponad 25-letnie doświadczenie samorządowe, zdrowie wróciło, mamy pozyskane środki finansowe, rozpoczęte inwestycje i szeroko zakrojone plany na dalszy rozwój gminy.
– Już dawno podjąłem decyzję o kandydowaniu – przyznaje Robert Wróblewski, od 2018 r. wójt gminy Winnica. – W naszej gminie jednakowo traktujemy wszystkich radnych, sołtysów i mieszkańców, mamy między sobą dobre relacje. Gmina idzie w dobrym kierunku, nadrobiliśmy zaległości, posiadamy wiele planów i pozyskaliśmy spore środki na inwestycje, które będziemy realizowali przez rok lub dwa lata. Jestem dumny z tego, że jestem wójtem gminy Winnica i chcę tę pracę kontynuować – podkreśla.
– Będę ubiegał się o reelekcję – potwierdza Grzegorz Falba, sprawujący funkcję wójta od 2014 r. – Dlaczego? Rozpoczęliśmy inwestycje, które chcemy kontynuować, i mamy plany na kolejne zadania. Pozyskujemy środki z różnych źródeł. Uważam, że gmina rozwija się w dobrym kierunku. Takie sygnały docierają do mnie i od mieszkańców.
Wojciech Gregorczyk uważa, że na szczegółową rozmowę przyjdzie czas w późniejszym terminie (kandyduje z KWW Powiatowe Stronnictwo Ludowe). Z własnego komitetu będzie startował Cezary Wojciechowski. Kolejny raz własny komitet utworzy Grzegorz Falba, który, jak podkreśla, nie przynależy do żadnej partii politycznej. Robert Wróblewski, tak jak w 2018 r., wystartuje z komitetu PiS. Adam Rachuba, reprezentujący PSL, utworzy wraz z kandydatami na radnych osobny komitet.
– Wójt ściśle związany jest z grupą radnych, mających podobną wizję kierunków rozwoju gminy, a że znacząca część radnych nie identyfikuje się z ugrupowaniami politycznymi, stąd decyzja, że idziemy do wyborów jako KWW Samorządowe Porozumienie Gminy Świercze – powiadamia Adam Misiewicz.
– Szczegóły mojego startu w wyborach są cały czas dopracowywane i konkrety będę mógł podać w najbliższym czasie – informuje Sebastian Mroczkowski. (Wiemy, że kandyduje z KWW PSL).
I burmistrz, i wójtowie mają kontrkandydatów.
Cały artykuł z odpowiedziami na pytanie, dlaczego kandydują, co udało się zrobić w gminach, w TC nr 6 z 6.02. (dostępne wydanie elektroniczne)
Fot. Archiwa burmistrza i wójtów
Komentarze obsługiwane przez CComment