Dachujący fiat na płocie, kierowca przed sądem
Takiego zdarzenia i to z rana nikt się nie spodziewał. Fiat zderzył się z citroenem, na skutek czego wypadł z drogi. Dachował. Niebezpieczna i groźnie wyglądająca sytuacja miała miejsce 12 kwietnia w Gładczynie Rządowym (gmina Zatory). Przy okazji wyszło inne przewinienie 58-letniego kierowcy fiata.
Kierowca fiata podczas włączania się do ruchu z drogi podporządkowanej, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu, co spowodowało zderzenie jego auta z jadącym prawidłowo citroenem. Drugim z samochodów kierowała 40-letnia kobieta.
Auto z 58-latkiem za kierownicą, na skutek kolizji, wypadło z drogi i dachowało, po czym zatrzymało się na pobliskim ogrodzeniu. Sytuacja wyglądała groźnie.
– Uczestnicy nie odnieśli obrażeń, byli trzeźwi – mówi kom. Milena Kopczyńska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Pułtusku.
Spowodowanie kolizji to nie jedyne przewinienie 58-latka.
– Kierowca nie powinien w ogóle znaleźć się za kierownicą, gdyż miał kilka lat wcześniej zatrzymane uprawnienia spowodowane kierowaniem pojazdem pod działaniem alkoholu – informuje kom. Milena Kopczyńska
Sprawa trafi do sądu.
Policja apeluje, by tę kolizję potraktować jako przypomnienie dla kierowców o „konieczności zachowania szczególnej ostrożności podczas wjazdu na drogę z pierwszeństwem” oraz o znaczeniu przestrzegania zasad ruchu drogowego. Apeluje również „o zwiększenie uwagi, szczególnie w miejscach, gdzie łatwo o błędy, które mogą kosztować zdrowie, a nawet życie”.
Komentarze obsługiwane przez CComment