Maleńki Staś walczy z SMA
Wygląda na zdrowe dziecko, ale cierpi na poważną chorobę: SMA1, rdzeniowy zanik mięśni. Choć ma dopiero dwa miesiące, przeżył już szereg wizyt w szpitalu. Mimo to Staś Pucek jest pogodnym dzieckiem, a jego uśmiech, jak podkreślają rodzice Magdalena Zalewska, pułtuszczanka i Krzysztof Pucek, warszawiak, rekompensuje im trudy i walkę z chorobą.
Wspierają ich: rodzina, przyjaciele i ludzie dobrej woli, szczególnie pułtuszczanie. Do tej walki potrzeba wielu życzliwych ludzi, mieszkańców regionu, bo terapia genowa kosztuje ponad 9 mln zł, a przypadki innych dzieci: Wojtusia, Lenki czy Laury pokazują, że daje efekty.
- Mamy szczęście w nieszczęściu, bo już dwa tygodnie po narodzinach synka dowiedzieliśmy się o jego chorobie - podkreśla Magdalena Zalewska.
Rodzina i przyjaciele oraz ludzie dobrej woli wspierają Stasia i młodych rodziców na różne sposoby. Organizują kiermasz połączony z loterią 22 i 23 stycznia w Pułtusku; każdy z nas może przekazać jakieś fanty, a później wziąć w nim udział. W sobotę kiermasz będzie miał miejsce przy sklepach Topaz, Intermarche i Lidl, a w niedzielę na rynku.
Cały reportaż w TC nr 3 z 18.01.
Stasia Pucka można wesprzeć: wpłacając pieniądze poprzez stronę Fundacji SiePomaga https://www.siepomaga.pl/stas-pucek i/lub wysyłając SMS o treści 0167700 na numer 72365 koszt 2,46 zł brutto (w tym VAT).
Można przekazać 1 procent podatku: nr KRS 0000396361, cel szczegółowy 0167700 Staś.
Dwumiesięcznego Stasia można też wspomóc, uczestnicząc w licytacjach na profilu FB pod hasłem "Staś walka z SMA" https://www.facebook.com/groups/2417581001706979, a o chłopcu i jego rodzicach można przeczytać na blogu osobistym na FB "Staś walka z SMA".
Komentarze obsługiwane przez CComment