Hania Jurska potrójną medalistką mistrzostw Polski w pływaniu
Grudzień w kalendarzu pływaków to czas startów w mistrzostwach Polski na krótkim basenie. Zawodnicy i zawodniczki ciechanowskiego klubu MPKS Orka przez całą jesień wytrwale przygotowywali się do najważniejszych występów na arenie krajowej. W miniony weekend 13-latkowie ścigali się na pięknym obiekcie Zatoki Sportu łódzkiej Politechniki. Zawody były popisem zawodniczki Orki, w Łodzi w kapitalnym stylu pływała reprezentantka Polski Hanna Jurska, zdobywczyni trzech medali mistrzostw Polski.
Zawodniczka trenera Zbigniewa Grochowskiego należała do jednej z faworytek w swojej kategorii wiekowej. Przez cały sezon prezentowała równą, wysoką formę, co potwierdzały jej wcześniejsze starty, choćby podczas niedawnych mistrzostw okręgu warszawsko-mazowieckiego. W Zatoce Sportu Hania rozpoczęła rywalizację od wyścigu na 50 m stylem klasycznym. W finale do ostatnich metrów walczyła o wygraną, ale skończyło się ostatecznie drugim miejscem i srebrnym medalem w dorobku. To było mocne otwarcie zawodów dla uczennicy ciechanowskiej szkoły STO. - O emocjach tego wyścigu może świadczyć fakt, że dwie zawodniczki uzyskały taki sam czas - wyjaśnia trener Orki Ciechanów Zbigniew Grochowski.
Na swoim koronnym dystansie, 100 m stylem klasycznym, pływaczka Orki nie pozostawiła już rywalkom żadnych złudzeń. W eliminacjach popłynęła rewelacyjnie i od początku nie oddała prowadzenia, uzyskując czas 1:13,88, który w tamtym momencie był nowym rekordem życiowym zawodniczki. - Finał w wykonaniu Hani był jeszcze szybszy. Nowy rekord życiowy 1:13,19 był kosmiczny, a zarazem nieosiągalny dla żadnej z rywalek - dodaje trener Orki. Hanna Jurska została mistrzynią Polski w kategorii 13-latek. A nie był to wcale koniec występów ciechanowskiej zawodniczki.
W niedzielę, ostatniego dnia zawodów, widać było już zmęczenie po pływaczce Orki, ale czekały ją jeszcze kolejne dwa ważne starty. Na dystansie 100 m stylem dowolnym już w eliminacjach ustanowiła nowy rekord życiowy, "schodząc" poniżej jednej minuty. W finale ponownie poprawiła czas i z wynikiem 58,98 s uplasowała się na 4. miejscu w Polsce. Przed Hanną pozostał jeszcze jeden wyścig - 100 m stylem zmiennym. Założenie było takie, żeby w eliminacjach jak najmniejszym wysiłkiem wywalczyć awans do finału A. Udało się, pływaczka Orki kontrolował wyścig eliminacyjny, by w finale postawić wszystko na jedną kartę. Przyniosło to efekt, bo z nową życiówką na koncie – 1:06,79 - Hania Jurska wywalczyła kolejny medal mistrzostw Polski - w tym przypadku brązowy.
- Można powiedzieć, że to szczyt marzeń - 4 starty i trzy medale. To pierwsze mistrzostwa Polski młodzików dla Hani i od razu taki sukces - cieszy się Zbigniew Grochowski.
W Łodzi Hania była też trochę oszczędzana przez trenera. Wspólnie zdecydowano, że nie wystartuje w swojej ulubionej konkurencji - 200 m stylem klasycznym. - Wszystko przez infekcję, która pojawiła się po obozie kadry. Hania nie trenowała z takim obciążeniem, jakim powinna. Jeszcze będzie mogła pokazać swoje umiejętności w nowym sezonie pływackim - informuje opiekun Orki.
Trener Grochowski dodaje, że Hania ma niesamowity talent do pływania. Ma niespotykane "czucie" wody, pływa lekko i swobodnie. Pewnie trochę po tacie, Robercie, który ukończył AWF, a pływanie było jego ulubioną dyscypliną.
Hania pływała wcześniej w innym ciechanowskim klubie, ale dwa lata, razem z trenerem Pawłem Tuchewiczem zmienili barwy, przenosząc się do Orki. - Hania miała bardzo dobrą bazę tlenową, o którą zadbał trener Paweł. Dziś można odnieść wrażenie, że szybkie pływanie prawie w ogóle ją nie męczy. Nadal pracujemy nad bazą tlenową, ale skupiamy się również na elementach techniki i wprowadzamy powoli zadania jakościowe - wyjaśnia trener Grochowski.
Świetne występy Hanny Jurskiej w przeciągu całego sezonu dostrzegli też trenerzy kadry narodowej.
W sierpniu powołano ją do reprezentacji, we wrześniu brała udział w obozie pływackim Kadry Narodowej Juniorów w Bydgoszczy.
Komentarze obsługiwane przez CComment