O proteście rolników - jeszcze jeden głos
W naszej sondzie na temat protestu rolników wzięli udział mieszkańcy regionu. Wśród nich Bogdan Łysakowski, pracujący emeryt – nauczyciel, wykładowca prawa, pułtuszczanin.
Protesty polskich rolników, ale także rolników w wielu krajach europejskich, są uzasadnione i słuszne. Dotyczą one dwóch obszarów, po pierwsze zablokowania napływu z Ukrainy taniej żywności na polski rynek. Polska nie jest w stanie konkurować z tanimi produktami z Ukrainy, produkowanymi przez wielkie holdingi rolne, czasami powiązane z kapitałem zachodnim, ale też i rosyjskim. Sądzę natomiast, że formy prowadzonych protestów tj. blokady dróg i autostrad, linii kolejowych czy wysypywanie zboża są nieakceptowalne. Utrudniają one codzienne funkcjonowanie zwykłych obywateli i prowadzą do dużych strat gospodarczych. Skuteczny protest można prowadzić w inny sposób, mniej dotkliwy dla obywateli. Drugim ważnym postulatem rolników jest kwestia ograniczenia wprowadzania „Zielonego Ładu” do polskiego rolnictwa. Generalnie „Zielony Ład” to program z założenia słuszny i potrzebny, ponieważ jego wdrożenie ma ograniczyć skutki zmian klimatycznych – długotrwałe susze lub powodzie. (...) Program ten został poparty i podpisany na unijnym szczycie przez premiera Mateusza Morawieckiego, który zaakceptował zmianę warunków produkcji rolnej także w stosunku do polskiego rolnictwa i zmiany polegać miałyby głównie na ograniczeniu stosowania pestycydów i nawozów w produkcji roślinnej oraz ograniczeniu produkcji zwierzęcej, głównie mięsa. Niewątpliwie realizacja „Zielonego Ładu” podwyższy koszty produkcji żywności, co bezpośrednio uderzy w polskie rodziny. Konkludując, rozwiązanie pierwszego problemu czyli napływu ukraińskiej, taniej żywności można rozwiązać poprzez przekazanie jej w ramach akcji humanitarnej do krajów dotkniętych klęską głodu. UE musi na ten cel wyasygnować ok. 5-6 mld euro i opróżnić polskie i europejskie magazyny zbożowe z zapasów sięgających ok. 30 mln ton zboża przed tegorocznymi żniwami. (...) Rozwiązanie drugiego problemu to wycofanie się Polski z „Zielonego Ładu” w części dotyczącej polskiego rolnictwa. W żadnym razie Polska nie może zrezygnować z „Zielonego Ładu” w części dotyczącej transformacji energetycznej i pozyskiwania energii z odnawialnych źródeł. (...)
Cała wypowiedź oraz inne na ten temat w TC nr 10 z 5.03. (dostępne wydanie elektroniczne)
Komentarze obsługiwane przez CComment