Święta bez domu. Jak pomóc, gdy ktoś nie chce pomocy?
Podczas gdy wygrzewaliśmy się w blasku choinki, ale też cieple kaloryferów, pałaszowaliśmy pierogi i świąteczne wypieki, ktoś obok spędzał Boże Narodzenie w wiacie, przy temperaturze, która nocą spadała do nawet -12 stopni Celsjusza. Na szczęście mieszkańcy Gąsiorowa w gminie Świercze w powiecie pułtuskim nie przechodzą obok pana Bogdana obojętnie.
Pan Bogdan na swoje tymczasowe lokum zaadaptował wiatę na drewno postawioną przez jednego z mieszkańców budynku socjalnego (za jego zgodą).
- Gmina w tej chwili nie dysponuje żadnymi wolnymi lokalami socjalnymi. W związku z tym nie mogłem zapewnić temu panu żadnego lokum. (...) Przed świętami, w związku z nadchodzącym mrozem, mężczyźnie zaoferowano przeniesienie na jakiś czas do ośrodka dla osób bezdomnych, jednak odmówił - komentuje wójt Adam Misiewicz.
Pojechałam więc do Gąsiorowa, aby porozmawiać z panem Bogdanem osobiście, lecz go nie zastałam. Na podwórku, przy lokalach socjalnych, rzeczywiście stoi wiata obleczona foliową płachtą, a za wiatą stoi jeszcze rozłożony namiot. Pukam do prowizorycznych, lekko uchylonych drzwi, jednak odpowiada mi jedynie warczenie psa.
Kuj
Cały reportaż w TC nr 1 z 4 stycznia
Komentarze obsługiwane przez CComment