Fatalna wiadomość dotarła do nas dziś przed wieczorem. Prawdopodobnie w Narwi utonął mężczyzna. 

 Trwają poszukiwania na Narwi przy plaży miejskiej w Pułtusku. Mężczyzna którego wieku jeszcze służby ratunkowe nie znają był widziany jak płynie i znika pod wodą. Ratownik ruszył natychmiast w jego kierunku. Policja na razie nie udziela żadnych informacji.  

Na miejscu pracuje straż OSP Grabowiec, OSP Pułtusk, grupa wodno-nurkowa Wyszków i nurkowie z Makowa Mazowieckiego. Są też policja  i karetki pogotowia.

AKTUALIZACJA z 22 lipca: Po kilku dniach nadal nie wpłynęło żadne zgłoszenie o osobie zaginionej na tym terenie. Podjęto więc decyzję o policyjnych patrolach wodnych w rejonie, gdzie doszło do zdarzenia bez wyzwania pozostałych służb poszukiwawczych. Pułtuskie WOPR również prowadziło patrole.

Istnieje hipoteza, do której przychylają się służby, że człowiek, któremu zgodnie z procedurami ratownicy ruszyli na ratunek, zanurkował, przepłynął pod wodą kilka metrów i wypłynął w innym miejscu. W tłumie kąpiących się nikt tego nie zauważył. Był nieświadomy tego, że jego zachowanie wzbudziło zainteresowanie ratowników oraz innych plażowiczów. Mógł wmieszać się w tłum, wyjść z wody wraz z ludźmi, których wyprowadzano z terenu kąpieliska i nie zdaje sobie sprawy z sytuacji, która zaistniała.