Nieco późno, ale jednak – w Żurominie zrobiło się gorąco, a to ze względu na rywalizację o fotel burmistrza przez dawnych sprzymierzeńców. Aneta Goliat i Michał Bodenszac zaliczyli wpadki. Jakie?

Kampania przed wyborami samorządowymi nabiera tempa. Płoty już przyozdobiły uśmiechnięte buzie, a to kandydatów na radnych, a to na wójtów, czy burmistrzów. Dotychczas obserwowali bacznie to, co się dzieje w samorządach, sprawdzali jakie potrzeby mają mieszkańcy, a teraz przerzucają się pomysłami i obietnicami, które z pewnością zrealizują, jeśli oczywiście wyborcy powierzą im mandaty.

W Żurominie o fotel burmistrza walczyć będą co najmniej cztery osoby, a przynajmniej do tej pory tyle właśnie się zdeklarowało oficjalnie: obecna burmistrz Aneta Goliat, były wiceburmistrz Żuromina Michał Bodenszac, obecny radny Czarek Ossowski oraz były radny Krzysztof Jakubowski.

Aneta Goliat i Michał Bodenszac niegdyś ze sobą współpracowali, ale polityczna przyjaźń zakończyła się w momencie, kiedy burmistrz "podziękowała" swojemu zastępcy. Jeśli ktoś spodziewał się ostrej rywalizacji między tą dwójką – miał rację.

W ubiegłym tygodniu Michał Bodenszac umieścił na swoim profilu w popularnym serwisie społecznościowym ciekawego screena. Przedstawiał on filmik z plakatami wyborczymi Anety Goliat oraz kandydatami z ramienia komitetu wyborczego burmistrz zamieszony na profilu gminnej spółki – Żuromińskich Zakładów Komunalnych.

„Ile kosztuje agitacja wyborcza na urzędowym profilu gminnej spółki? Proszę Żuromińskie Zakłady Komunalne o cennik” - zapytał zaczepnie Michał Bodenszac, kandydujący na burmistrza z KWW 09-300.

Prezes gminnej spółki Wojciech Kwieciński nie pozostał dłużny byłemu wiceburmistrzowi i poinformował, że w Będzyminie interweniowała Straż Miejska, ponieważ kandydatka na radną z ramienia KWW 09-300 powiesiła baner z wizerunkiem jej i Michała Bodenszaca przy remizie. 

Sprawę szczegółowo opisaliśmy na stronie 18, w najnowszym wydaniu "Tygodnika".