Piotr Kostrzewski usłyszał zarzuty
Prokuratura Rejonowa w Mławie postawiła zarzuty Piotrowi Kostrzewskiemu, wójtowi gminy Siemiątkowo. To już kolejne zarzuty w tej sprawie, wcześniej usłyszał je sekretarz tego samorządu. Wszystkie dotyczą niewłaściwego dysponowania finansami gminy i poświadczania nieprawdy w dokumentacji finansowej.
Piotr Kostrzewski (wyraził zgodę na publikację nazwiska i wizerunku w niezmienionej formie) usłyszał w czwartek (21 kwietnia br.) zarzuty w siedzibie Prokuratury Rejonowej w Mławie.
- Piotr K. usłyszał dziś pięć zarzutów związanych z niewłaściwym sprawowaniem nadzoru nad finansami gminy oraz poświadczeniem nieprawdy w dokumentacji finansowej kierowanej do Regionalnej Izby Obrachunkowej - poinformował prokurator rejonowy w Mławie Marcin Bagiński.
Wójt Siemiątkowa usłyszał zarzuty z art. 231 par. 1 i 2 oraz art. 277 par. 1 kk. Prokuratura zarzuca mu więc nadużycie uprawnień w związku ich przekroczeniem, a w konsekwencji działania na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, ale również w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i osobistej. Zarzuty z art. 277 kk dotyczą natomiast poświadczenia nieprawdy w dokumentacji przez funkcjonariusza publicznego.
Jak dowiedzieliśmy się od wójta Piotra Kostrzewskiego, tak jak w przypadku zarzutów stawianych sekretarzowi, tak również w jego przypadku ma chodzić o zakup kostki brukowej do parku w Siemiątkowie, która miała zostać przeniesiona do parku w Krzeczanowie.
- Powiedziałem prokuratorowi, że nie przyznaję się do zarzucanych mi czynów. Będę oczywiście walczył, żeby udowodnić swoją niewinność - wyjaśnia w rozmowie z nami Piotr Kostrzewski.
Prokuratura Rejonowa w Mławie prowadzi śledztwo od 2020 roku w związku z różnymi aspektami działalności siemiątkowskiego samorządu. W trakcie śledztwa wykryto nieprawidłowości dotyczące finansów gminy. Jakie konkretnie? Do czasu postawienia podejrzanych w stan oskarżenia dane te nie są dostępne. Zawarte zostaną w akcie oskarżenia, a wówczas będziemy mogli skonfrontować wersje obu stron.
Aktualnie wójtowi Piotrowi Kostrzewskiemu grozi nawet 10 lat pozbawienia wolności. O jego winie lub niewinności zadecyduje sąd.
Więcej na ten temat we wtorkowym wydaniu "TC".
Komentarze obsługiwane przez CComment