Sąsiedzki duet uwieczniony przez fotopułapkę w trakcie włamania
Na terenie gminy Lutocin doszło do włamania do budynku gospodarczego na niezamieszkałej posesji. Kiedy złodzieje wynosili łup złapali się na fotopułapkę. Mężczyźni nie byli wcześniej notowani, więc rozpoznanie ich nie było łatwe. Zagadkę tożsamości rozgryźli dzielnicowi.
W niedzielę (16 czerwca) właściciel niezamieszkałej posesji w Głęboce zgłosił żuromińskiej policji, że został okradziony. Do budynku gospodarczego włamali się, jeszcze wtedy, nieznani sprawcy. Jednak zapobiegliwy właściciel zamontował na swojej działce fotopułapkę, na której uwieczniły się twarze sprawców wynoszących łupy. Straty wyniosły ok. 4,8 tys. zł.
Policjanci założyli, na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, że kradzieży najprawdopodobniej dokonali "miejscowi". Wizerunek sprawców został przekazany dzielnicowym. Oni, jak nikt inny, znają mieszkańców w swoim rejonie.
- We wtorek dzielnicowi graniczących ze sobą rejonów mł. asp. Mariusz Wawszczak i sierż. szt. Krzysztof Pydyn wspólnie ustalali kto mógłby takiego zdarzenia dokonać. Dociekliwość dzielnicowych doprowadziła do pozyskania informacji i wytypowania osoby uchwyconych przez fotopułapkę - relacjonuje Tomasz Łopiński, oficer prasowy KPP w Żurominie.
Jeszcze tego samego dnia w jednej z miejscowości na terenie gm. Lutocin, pod sklepem zauważony został jeden ze sprawców. Został zatrzymany i przewieziony na komendę. Kiedy pierwszy z duetu wpadł w ręce policji dzielnicowy Krzysztof Pydyn skojarzył, kto mógł być jego partnerem w przestępczym procederze. Chwilę później funkcjonariusze zapukali do drzwi drugiego sprawcy.
Panowie mieszkają w tej samej wsi. W momencie zatrzymania nie kryli zaskoczenia. Zostali umieszczeni w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych, ponieważ byli nietrzeźwi. Dopiero następnego dnia po południu policjantom udało się z nimi porozmawiać.
Okazało się, że na ten "genialny" pomysł wpadli idąc wspólnie na ryby. Zarówno 50-latek jak i jego 33-letni sąsiad przyznali się do winy i poddali karze wyznaczonej przez prokuratora, tj. 1 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3. Policjantom natomiast udało się odzyskać część skradzionych rzeczy.
Komentarze obsługiwane przez CComment