Wybory w powiecie żuromińskim. Kto będzie kandydował?
Aktualni wójtowie i burmistrzowie mogą jeszcze raz wystartować w wyborach samorządowych. Sprawdziliśmy, kto z gospodarzy gmin i miast w powiecie żuromińskim już podjął decyzję o tym, że w kwietniu ponownie spróbuje swoich sił w dotychczasowych rolach.
Zaczynamy od serca powiatu, czyli Żuromina, którym od dwóch kadencji rządzi burmistrz Aneta Goliat. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że w tym roku kandydatów na to stanowisko będzie najprawdopodobniej 5. Wśród osób ubiegających się o fotel burmistrza jest także Aneta Goliat, która potwierdziła nam, że spróbuje swoich sił po raz 3.
- To nie tak, że taką decyzję podjęłam od razu. Zastawiałam się nad tym długo, ponieważ ostatnie 9 lat to doświadczenia zarówno dobre, jak i te mniej przyjemne. Od mieszkańców usłyszałam wiele słów zachęty, natomiast moje dzieci wręcz przeciwnie, odwodzą mnie od tego pomysłu, jak mówią, dlatego, że cały czas i uwagę poświęcam gminie, na czym cierpi życie rodzinne. Bycie burmistrzem to duży obowiązek i ciągłe wyzwania. Mimo to, chciałabym mieć możliwość domknięcia spraw bieżących i zrealizować kolejne pomysły – wyjaśnia Aneta Goliat, deklarując swoją kandydaturę.
Bez wątpienia to tutaj kandydaci stoczą najcięższy bój w wyborach. Przedstawicielom każdej partii będzie zależało na "zdobyciu" miasta powiatowego, którym notabene od lat rządzi bezpartyjna Goliat. Wśród potencjalnych kontrkandydatów wymienia się znane w Żurominie nazwiska, ale temu zagadnieniu poświęcimy osobny artykuł.
Wybory dla burmistrz będą sprawdzianem i podsumowaniem ubiegłych kadencji. W 2018 roku również rywalizowała z 5 kandydatami. Wszystkich pokonała już w pierwszej turze, uzyskując poparcie 51 procent mieszkańców.
Siemiątkowo
Piotr Kostrzewski wójtem Siemiątkowa jest od lat. W ostatnich, intensywnych wyborach wygrał różnicą zaledwie 58 głosów na swoim kontrkandydatem Marcinem Jabłońskim (głosowało prawie 2 tys. mieszkańców gminy). Niedawno w przestrzeni publicznej pojawiły się informacje, że Kostrzewski podjął decyzję, iż nie będzie kandydował na wójta.
- Już po ostatnich wyborach postanowiłem, że będzie to moja ostatnia kadencja. Potwierdzam, że w tym roku nie będę kandydował – komentuje krótko swoją decyzję wójt Piotr Kostrzewski.
Gospodarz gminy Siemiątkowo poinformował nas także, że wspiera kandydaturę dyrektora Szkoły Podstawowej w Łaszewie Karola Rakowskiego, który już ogłosił swój start. Czy będzie miał kontrkandydata? Jest to niemal pewne, choć dotychczasowa grupa opozycyjna wobec wójta jeszcze nie ogłosiła, kto będzie jej kandydatem. Rozpatrywane są trzy nazwiska. Niemniej, można się spodziewać, że mieszkańcy gminy Siemiątkowo do wyboru będą mieli co najmniej dwóch kandydatów.
Bieżuń
W sąsiedniej gminie Bieżuń kolejną kadencję rządzi burmistrz Andrzej Szymański i, jak nam zapowiedział, będzie się ubiegał o fotel burmistrza kolejny raz.
- Kiedy zaczynałem pracę dla gminy Bieżuń w roli burmistrza samorząd miał spore problemy finansowe, które udało mi się przez lata zniwelować. Zrealizowałem i realizuję wiele inwestycji, projektów, które chciałbym dokończyć – wyjaśnia swoje motywacje burmistrz Szymański, po czym dodaje: Jak pani wie, za chwilę rozpoczniemy modernizację budynku, w którym mieści się MGOK, rewitalizujemy park i jako samorząd lokalny dbamy o sprawę pałacu Zmoyskich. Nie chcę być fałszywie skromy. Uważam, że gmina cały czas się rozwija, a kwestia pałacu jest dla mnie i dla miasta szczególnie ważna. Moją motywacją jest kontynuowanie ambitnych przedsięwzięć.
W 2018 roku urzędujący burmistrz miał 2 kontrkandydatów, z którymi wygrał znacząco (ponad 62 procent poparcia). Jak będzie tym razem? Otwarcie nikt jeszcze nie ogłosił swojej kandydatury, ale jako potencjalny kontrkandydat burmistrza wymieniany jest przewodniczący Rady Miejskiej Andrzej Sztybor. Czy pojawi się ktoś jeszcze? Na razie w gminie Bieżuń w tym temacie panuje zupełna cisza.
Lubowidz
Oprócz gminy Żuromin mocno różnorodnie mogą wyglądać wybory także w gminie Lubowidz. Formalnie burmistrzem jest nadal Krzysztof Ziółkowski, który, ze względu na decyzje prokuratury i sądu, od niemal 3 lat nie pełni swojej funkcji. Aktualnie sprawa z powództwa Prokuratury Okręgowej w Sieradzu toczy się w Sądzie Rejonowym w Mławie. W tym samym gmachu toczy się także sprawa dotycząca zamknięcia SP w Sinogórze. Prawdopodobieństwo, że wyroki zapadną przed wyborami samorządowymi jest raczej niewielkie (terminy rozpraw ulegają przesunięciu). Zapytaliśmy zatem, czy Krzysztof Ziółkowski zamierza ponownie zawalczyć o tę funkcję. Potwierdził, że weźmie udział w wyborach ubiegając się ponownie o fotel burmistrza. Jakie ma motywacje?
- Nie dopuścić do podstępnego przejęcia gminy przez grupę knajaków, którzy próbują mnie zniszczyć, pogrzebać za życia brudnymi pieniędzmi i brudnymi metodami.
Krzysztof Ziółkowski nie wskazał jednak konkretnych osób, które w jego ocenie próbują go zniszczyć i przejąć gminę. Można jednak z wypowiedzi burmistrza wywnioskować, że przedstawicielem/ami tych osób jest ktoś z kontrkandydatów w nadchodzących wyborach, a tych będzie prawdopodobnie troje. W 2018 roku Krzysztof Ziółkowski rywalizował tylko z Jarosławem Czaplińskim. Swój start w nadchodzących wyborach potwierdził nam już radny i sołtys Zielunia Tomasz Mazurkiewicz, będący w opozycji do obecnego burmistrza. Pozostali kandydaci, w tym także były rywal Ziółkowskiego jeszcze oficjalnie nie potwierdzili swoich zamiarów.
Lutocin
W gminie Lutocin pierwszą kadencję w tym roku zakończy wójt Jacek Kołodziejski. W rozmowie z nami gospodarz samorządu zapowiedział, że będzie się ubiegał o reelekcję.
- Mam nadzieję, że przez ten czas mieszkańcy odczuli różnicę, zwłaszcza w zakresie ilości prowadzonych inwestycji. Wiele jeszcze jest jednak do zrobienia. Chciałbym kontynuować swoją pracę, jeśli oczywiście mieszkańcy swoimi głosami wesprą moją kandydaturę – komentuje krótko wójt Lutocina.
W wyborach w 2018 roku Jacek Kołodziejski rywalizował z trzema innymi kandydatami. Tylko w tej gminie w powiecie żuromińskim doszło do dogrywki w drugiej turze. Ostatecznie urzędujący wójt wygrał o zaledwie 64 głosy ze swoim rywalem Ryszardem Dobieszem.
Co do nadchodzących wyborów - na razie wiadomo o jednym kontrkandydacie z ramienia PSL – Wojciechu Góralskim, przewodniczącym Rady Gminy w Lutocinie. Czy ktoś jeszcze zdecyduje się na start w wyborach? Będziemy obserwować sytuację.
Kuczbork
Gminą Kuczbork rządzi wójt Jacek Grzybicki. W wyborach w 2018 roku rywalizował z aż 3 kontrkandydatami. Tymczasem, jak sam nam przyznaje, nie wie czy ktoś w tym roku stanie z nim w szranki. Do tej pory nikt oficjalnie swego startu nie ogłosił, oprócz wójta Grzybickiego.
- Tak, będę ubiegał się o reelekcję. To naturalne, że gdy coś się zaczyna, chce się to ukończyć. Ja natomiast w tej chwili mam rozpoczętą budowę sali gimnastycznej w Zielonej, boisko wielofunkcyjne w Kuczborku i za chwilę takie boisko rozpoczniemy budować przy SP w Zielonej. Chciałbym kontynuować te projekty i planować kolejne, bo potrzeb jest jeszcze wiele – informuje Jacek Grzybicki.
***
Do 12 lutego o chęci utworzenia komitetu trzeba poinformować komisarza wyborczego i już wówczas będzie nieco więcej wiadomo o możliwych kandydatach. Natomiast 14 marca upływa termin na zgłaszanie kandydatów na burmistrzów i wójtów. Do wyborów zostały niecałe 3 miesiące, ale już powoli rusza nieoficjalna kampania wyborcza.
W wyborach każdy ma szansę na wygraną, jednak musi się postarać ją wykorzystać. Czasami mieszkańcy zaskakują niejednego analityka, a przez najbliższe trzy miesiące jeszcze wiele może się wydarzyć. W przeciwieństwie do wyborów parlamentarnych czy wyborów do europarlamentu w wyborach samorządowych większe znaczenie ma to jak społeczeństwo postrzega kandydata, a nie jaką reprezentuje partię, dlatego niejeden decyduje się na start z własnego komitetu. Skąd taki wniosek? W powiecie żuromińskim kandydatami niezależnymi, którzy wygrali poprzednie wybory samorządowe są: Jacek Grzybicki, Krzysztof Ziółkowski, Aneta Goliat, Jacek Kołodziejski i Andrzej Szymański. Natomiast Piotr Kostrzewski startował z ramienia PSL. Tymczasem we wszystkich gminach powiatu żuromińskiego w wyborach parlamentarnych w 2019 roku wygrała partia PiS.
Tak samo, jak z pewnością zainteresowani są ofertą kandydatów mieszkańcy, tak również my jesteśmy ciekawi, jakie pomysły na rozwój gmin będą mieli pretendenci do funkcji burmistrzów i wójtów.
Przed wyborami przedstawimy państwu na naszych łamach wszystkie kandydatury, zarówno dotyczące wyborów na gospodarzy samorządów, jak również do rady powiatu, rad gmin i rad miast.
Komentarze obsługiwane przez CComment