Karma, koce, smycze i obroże - to rzeczy najpotrzebniejsze w schroniskach dla psów. 6 grudnia i przypadające w tym dniu Mikołajki są już tradycyjnie dniem, w którym uczniowie ciechanowskich szkół odwiedzają czworonogi mieszkające w Schronisku dla bezdomnych zwierząt w Pawłowie. Mimo mroźnej środy, w schronisku od samego rana był duży ruch.

Delegacje ze szkół z terenu Ciechanowa przywiozły podarki dla psich towarzyszy. Uczniowie mieli okazje, w towarzystwie pracowników i wolontariuszy, zobaczyć jak wygląda psie życie w schronisku. Czworonogi na widok gości nie posiadały się z radości. - Mikołajki w schronisku w Pawłowie to już tradycja. W tym roku odbywają się po raz 27. Idea akcji polega na tym, że najpierw w poszczególnych szkołach odbywają się zbiórki, a następnie autobusami i autokarami ZKM-u dzieci wraz z opiekunami przyjeżdżają do Pawłowa i przekazują nam podarki. W dniu Mikołajek odwiedziło nas 10 szkół - podstawowych i średnich, ale też prywatni darczyńcy. Dziękujemy wszystkim ludziom, którzy w tych trudnych czasach zdecydowali się wspomóc nasze schronisko - powiedziała Olga Zhynkina, kierowniczka schroniska dla bezdomnych psów w Pawłowie.

Ideą i głównym założeniem schroniska dla bezdomnych psów w Pawłowie jest wciąż jak największa liczba adpocji - czyli przekazanie psów nowym właścicielem, znalezienie dla nich odpowiedniego domu.

W tym roku, po raz pierwszy w historii, być może uda się przeprowadzić więcej adopcji niż przyjęć psów do schroniska. Już teraz placówka w Pawłowie wydała 250 psów, z czego 175 trafiło do adopcji.