Płonący samochód w Mieszkach
Do poważnego zdarzenia doszło w drugi dzień świąt, 26 grudnia. Około godz. 13 w Mieszkach Wielkich kierowca samochodu Kia Ceed zjechał z drogi, następnie wjechał do rowu i uderzył w betonowy przepust. Jego samochód się zapalił. 25-latek o własnych siłach wydostał się z samochodu. Policja ustaliła, że ten sam mężczyzna, 10 minut wcześniej, na ul. Sońskiej w Ciechanowie podczas wyprzedzenia uderzył w samochód volvo i uciekł z miejsca zdarzenia. Szybko okazało się, że nie posiada uprawnień do kierowania samochodem.
Wracając do zdarzenia w Mieszkach Wielkich. - Po przybyciu na miejsce zdarzenia strażacy zastali samochód osobowy, który leżał na lewym boku w przydrożnym rowie - całkowicie objęty pożarem. Kierowca samochodu opuścił pojazd samodzielnie przed przybyciem straży pożarnej. Działania zastępów PSP polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i przeprowadzeniu rozpoznania - wyjaśnia kpt. Damian Kołpaczyński z ciechanowskiej straży pożarnej.
Według relacji kierującego był zmuszony zjechać z drogi aby nie uderzyć w zwierzę znajdujące się na jezdni. Wobec mężczyzny zostanie skierowany wniosek o ukaranie do sądu - informuje nadkom. Jolanta Bym, rzeczniczka ciechanowskiej policji.
W okresie świątecznym na drogach powiatu ciechanowskiego na szczęście nie doszło do żadnych tragicznych wypadków. Policjanci informują, że święta minęły spokojnie i bezpiecznie.
Komentarze obsługiwane przez CComment