ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

Procesje i widowiska

Fot. Radosław Marut

Od wieków w uroczystość Bożego Ciała na ulice naszych miast i wsi wyruszają uroczyste procesje eucharystyczne. Zwyczaj ten znany na Mazowszu co najmniej od początku XV wieku nie był jedyną formą oddania czci Najświętszemu Sakramentowi w tym wyjątkowym dniu, jakim była uroczystość Bożego Ciała, przypadająca każdego roku w czwartek po oktawie Trójcy Przenajświętszej, wprowadzona przez papieża Urbana IV w 1264 r.

Warto jednak pamiętać, że najpierw było święto liturgiczne, a dopiero później upowszechnił się zwyczaj organizowania w tym dniu uroczystych procesji z Najświętszym Sakramentem ulicami miast oraz wsi parafialnych. W Polsce jako pierwszy święto Bożego Ciała wpisał do kalendarza liturgicznego diecezji krakowskiej biskup Nanker w 1320 r., ale o procesjach organizowanych w tym dniu źródła mówią dopiero od XV wieku, a wśród nich znajdują się również wzmianki z diecezji płockiej, które uchodzą dziś za jedne z najstarszych. Z czasem do tych obchodów doszły jeszcze specjalne inscenizacje (widowiska), wykonywane podczas procesji lub poza nimi, które znane były na Mazowszu w okresie od XVI do XVIII wieku, co w dużej mierze zawdzięczamy jezuitom. Ale o wszystkim po kolei.

Pierwszy ślad uroczystego świętowania Bożego Ciała na północnym Mazowszu pochodzi z przełomu XIV i XV wieku i znajduje się w zbiorze praw biskupa Jakuba z Kurdwanowa, powstałym w latach 1398-1423. Fragment, gdzie wymienione są nakazane do świętowania w diecezji przez duchownych i świeckich uroczystości, pochodzi jeszcze z końca XIV wieku. Nie ma więc wątpliwości, że było to już święto znane na płockim Mazowszu. Również w kalendarzu płockim z połowy XV wieku, wydanym drukiem przez Wojciecha Kętrzyńskiego, pod datą 24 czerwca znajdujemy łaciński wpis: "1451 święto Bożego Ciała za czasów Pawła biskupa płockiego". Chodzi w tym wypadku o biskupa płockiego Pawła Giżyckiego, a zgodnie z kalendarzem średniowiecznym czwartek po oktawie Trójcy Przenajświętszej w roku 1451 wypadał rzeczywiście 24 czerwca. Wpis nie budzi więc wątpliwości i jest kolejnym potwierdzeniem, że święto Bożego Ciała było już wówczas w diecezji płockiej praktykowane.

Ale czy znane już były wtedy na Mazowszu procesje w dniu Bożego Ciała? Odpowiedź brzmi: tak. Dowodem na to jest wpis w zaginionych w czasie ostatniej wojny, najstarszych aktach kapituły katedralnej płockiej. Rękopis ten, odpisany przed wojną przez ks. Władysława Mąkowskiego, zawiera między innymi protokół posiedzenia kapituły generalnej odbytej 4 lutego 1443 r. w Płocku, w którym jeden z punktów obrad dotyczył procesji na Boże Ciało (De processione in die Corporis Christi). Mowa jest w nim o tym, że członkowie kapituły postanowili, aby w dniu Bożego Ciała w stolicy diecezji były wystawione cztery monstrancje (ołtarze): pierwsza, zwana popularnie "katedralną", przed kościołem św. Wojciecha naprzeciw katedry (kościół ten należał do benedyktynów), druga przy kolegiacie św. Michała Archanioła (dziś kościół ten stanowi część Małachowianki), trzecia przy kościele farnym św. Bartłomieja na Starym Rynku oraz czwarta przy kościele św. Dominika poza murami miasta, czyli na dzisiejszych Górkach. Mamy tu nie tylko dowód, że w 1443 r. odbywały się już w Płocku procesje na Boże Ciało, ale również wiemy, gdzie znajdowały się cztery ołtarze, przy których śpiewano początki czterech ewangelii i udzielano uroczystego błogosławieństwa monstrancją. Jako ciekawostkę dodam, że akta wizytacyjne z XVIII wieku mówią o zwyczaju odprawiania w niedzielę po Bożym Ciele uroczystej procesji wokół Starego Rynku w Płocku, która rozpoczynała się w kościele św. Bartłomieja. A ponieważ ze wspomnianego rynku wychodziła jedna ulica zwana Żydowską (dziś Jerozolimska), przy której mieszkała ludność wyznania mojżeszowego, więc przy wejściu na tę ulicę rozwieszano w tym dniu specjalną zasłonę, aby Żydzi nie mieli widoku na procesję. Podobno zwyczaj ten był praktykowany jeszcze w połowie XIX wieku.

I wreszcie tytułowe widowiska - jedyny element dawnych obchodów Bożego Ciała, który z czasem zamarł. Widowiska te, nawiązujące do znanego już od średniowiecza dramatu liturgicznego, miały służyć lepszemu zrozumieniu przez odbiorców prawd wiary związanych z Eucharystią i ogólnie z historią zbawienia. Pełniły więc podobną rolę jak dzisiaj pełnią inscenizacje historyczne, których celem jest popularyzacja pewnych wydarzeń historycznych czy konkretnych postaci. A że w naszym regionie tych inscenizacji odbywa się coraz więcej oraz przybywa również grup rekonstrukcyjnych, dlatego nie muszę się zbytnio rozpisywać o ideach, które przyświecały autorom owych inscenizacji eucharystycznych. Pojawiły się one na Mazowszu już pod koniec XVI wieku, ale - co ciekawe - nie w Płocku, lecz w Pułtusku, bo to właśnie tu powstało pierwsze w diecezji płockiej kolegium jezuickie, którego uczniowie w tych inscenizacjach uczestniczyli. Widowiska te cieszyły się największą popularnością w XVII wieku. Oczywiście znane były również w innych rejonach diecezji, między innymi w Płocku czy Łomży, gdzie organizowano albo inscenizacje procesyjne, a więc wzbogacające procesję poprzez umieszczone na wozach "żywe obrazy", albo inscenizacje sceniczne, które wystawiano na podestach przy jednym z ołtarzy procesyjnych lub przy wszystkich. Niekiedy odbywały się one w same święto Bożego Ciała, ale głównie wystawiano je w okresie oktawy tego święta, czyli w ciągu ośmiu następnych dni. W Pułtusku owe sztuki (dialogi) wykonywano albo przy ołtarzu, który stał koło kolegium jezuickiego, albo w samym kolegium, bądź na jego dziedzińcu. Pierwsze znane dialogi pułtuskie na Boże Ciało pochodzą z lat 1566-1576. Już wtedy również wydano drukiem dialogi i dramaty poświęcone Eucharystii i jej starotestamentalnym alegoriom: "Melchizedek, Mojżesz, Dawid" (1569), "O drzewie żywota" (1578) , "Abraham i Melchizedek" (1580) czy "Mifiboset" (1622) - chodzi o Mifiboszeta, syna Jonatana, zaproszonego do królewskiego stołu Dawida. Zdaniem profesora Radosława Lolo wątek eucharystyczny na scenie jezuickiej w Pułtusku był w tym okresie  najpopularniejszym we wszystkich inscenizacjach przygotowywanych przez uczniów miejscowego kolegium jezuickiego. Być może dotyczyło to również innych miejsc na mapie Mazowsza, gdzie były ulokowane znaczniejsze szkoły zakonne, kolegiackie czy miejskie. Natomiast specyfiką diecezji płockiej był fakt, że już w drugiej połowie XVII wieku i na początku XVIII wieku prym w lokalnym dramacie liturgicznym zaczęły odgrywać inscenizacje pasyjne. I stąd właśnie taka wielka popularność w naszym regionie nabożeństwa "Gorzkich żali", które w zeszłym roku świętowało swoje 315-lecie. Natomiast inscenizacje na Boże Ciało w tamtym okresie zaczęły powoli zanikać. Pozostały jednak uroczyste procesje, które do dziś stanowią nieodłączny element kultury religijnej Mazowsza.

 

Czytaj też: Ulicami Ciechanowa przeszły procesje procesje Bożego Ciała

Komentarze obsługiwane przez CComment